zklepy.pl
Image default

Świetne otwarcie Cracovii! Wygrana w pierwszym meczu superfinału

Comarch Cracovia w świetnym stylu rozpoczęła zmagania o Puchar Kontynentalny. W pierwszym meczu superfinału podopieczni Rudolfa Roháčka pokonali Saryarkę Karaganda 2:1.

Przypomnijmy, iż decydująca faza rozgrywek o Puchar Kontynentalny została zainaugurowana w okrojonym zestawieniu. Wszystko to za sprawą dyskwalifikacji białoruskiego HK Homel, który został wykluczony z udziału przez prorosyjskie działania ichniejszego rządu. W Aalborgu – obok gospodarzy i przedstawicieli Polskiej Hokej Ligi – zameldowała się jeszcze Saryarka Karaganda, która była pierwszym rywalem „Pasów”. To zarazem grupowy rywal Cracovii z poprzedniej rundy. Wówczas krakowianie musieli uznać wyższość Kazachów, przegrywając 0:2.

Spotkanie rozegrane w Danii także rozpoczęło się lepiej dla ekipy z Karagandy. Już w czwartej minucie Michaił Rachmanow otrzymał podanie inicjujące kontrę, a następnie popędził na bramkę Dienisa Pieriewozczikowa i umieścił krążek pod poprzeczką.

Na odpowiedź Cracovii przyszło nam poczekać do drugiej odsłony gry i nadeszła ona w najmniej oczekiwanym momencie. Po stracie krążka przez Kazachów, Jewgienij Sołowjow odegrał krążek do swojego imiennika Popiticza, a temu nie pozostało nic innego, jak tylko posłać krążek do odsłoniętej siatki.

Nieco ponad siedem minut później podobną akcję (jednak podczas gry w równowadze) przeprowadził Grigorij Miszczenko wraz z Jiřím Gulą. Czeski defensor nie po raz pierwszy w tym sezonie zademonstrował swoje ofensywne skłonności, wcielając się w rolę egzekutora. Jak się okazało, było to zwycięskie, a zarazem ostatnie trafienie tego wieczoru.

Comarch Cracovia wykonała zatem pierwszy krok w stronę historycznego wyczynu, jakim byłoby zdobycie Pucharu Kontynentalnego przez polski zespół. „Pasy” przypieczętowałyby go, gdyby pokonały dziś gospodarzy – Aalborg Pirates. Początek tego niezwykle ważnego meczu już o godzinie 19.00. 

Comarch Cracovia – Saryarka Karaganda 2:1 (0:1, 2:0, 0:0)
0:1 – Michaił Rachmanow – Nikita Anochowski, Siergiej Barbaszow (3:47),
1:1 – Jewgienij Popiticz – Jewgienij Sołowjow (27:10, 4/5),
2:1 – Jiří Gula – Grigorij Miszczenko (34:45).

Cracovia: Pieriewozczikow – Müller, Gula; Němec, Ježek, Kapica – Dudáš, Augustyniak; Popiticz, Sołowjow, Ismagiłow – Kinnunen, Worobjow; Miszczenko, Dugin, Żłobin – Kazamanow, Ļeščovs; Brynkus, Shirley, Csamangó.
Trener: Rudolf Roháček.

Saryarka: Szutow – Siksna, Woronkow; Gołodniuk, Danijar, Grymzin – Choroszow, Mołodcow; Barbaszow, Anochowski, Rachmanow – Połochow, Nurgaliew; Kuliew, Borisewicz, Beljew – Kiselow, Fjodorovs; Kożewnikow, Jakowlew, Bezrukow.
Trener: Pēteris Skudra.

Najnowsze artykuły

GieKSa w superfinale! Gospodarze bez szans

Redakcja

Brûleurs de Loups lepsi od GieKSy. Z gospodarzami o wszystko

Redakcja

Zapachniało dwucyfrówką. GieKSa gromi w swojej inauguracji Pucharu Kontynentalnego

Kacper Tomasz Langowski

Skomentuj