Emocje związane z sezonem 2020/2021 nieco opadły, a my postanowiliśmy ocenić transfery, których dokonały polskie kluby. Prezentujemy ranking top 5 najlepszych wzmocnień z ubiegłego sezonu.
5. Rusłan Baszyrow (Zagłębie Sosnowiec)
Mało kto spodziewał się, że 23-letni Rosjanin zajmie 3. miejsce w ligowej klasyfikacji kanadyjskiej. W 36 meczach zdobył 41 punktów za 16 bramek i 25 asyst, był zdecydowanie najlepszym hokeistą Zagłębia w minionym sezonie. Stworzył świetnie uzupełniające się trio z Jewgienijem Nikiforowem i Aleksandrem Wasiljewem. Kibice klubu znad Brynicy mogą żałować, że gra Zagłębia zazębiła się dopiero w końcowej fazie sezonu i w ostatecznym rozrachunku sosnowiczanie nie awansowali do fazy play-off. Baszyrow dał się poznać jako dobry kreator gry. Potrafił nie tylko znaleźć sposób na bramkarza rywali, ale także dograć do lepiej ustawionego partnera. Mimo ofert z innych klubów pozostał w Zagłębiu do końca sezonu. Ten zawodnik ma w sobie ogromny potencjał i nie zdziwimy się, jeśli zatrudni go któryś z czołowych klubów.
4. Anton Svensson (KH Energa Toruń)
Szwed z przytupem wszedł do Polskiej Hokej Ligi i już na początku rozgrywek zanotował trzy czyste konta. Svensson imponował spokojem i nie wykonywał w bramce zbędnych i nerwowych ruchów. Jego postawę wielokrotnie chwalili koledzy z drużyny, którzy zapewniali, że z takim golkiperem za plecami gra się o wiele spokojniej. Jego formę zburzyła jednak kontuzja, która przytrafiła mu się w listopadowym meczu w Krakowie. Po powrocie miewał już wahania formy i lepsze mecze przeplatał gorszymi. Fani z Torunia nie mogli jednak narzekać na postawę 32-letniego Szweda. W play-offach znów był pewnym punktem “Stalowych Pierników”, ale nie pomogło to torunianom w awansowaniu do półfinału. Postanowiliśmy wyróżnić Svenssona za całokształt i umieścić go tuż za podiom. Mało kto spodziewał się tyle po rezerwowym bramkarzu z trzeciego poziomu rozgrywkowego w Szwecji.
3. Marek Hovorka (JKH GKS Jastrzębie)
Znakomity transfer jastrzębian. W cuglach wygrał klasyfikację kanadyjską sezonu zasadniczego, zdobywając 51 punktów za 21 bramek i 30 asyst. W play-offach jednak coś się zacięło i Słowak zdobył zaledwie pięć “oczek” za same asysty i ani razu nie pokonał bramkarza rywali. Dał się poznać jako dobry duch zespołu, dbając o atmosferę w drużynie JKH. Postawa byłego olimpijczyka walnie przyczyniła się do zdobycia przez jastrzębian potrójnej korony. Zasłynął przede wszystkim z atomowego uderzenia z klepy – nie bał się podjąć decyzji o strzale. Świetnie rozumiał się z Zackarym Phillipsem, a przy jego boku rozwinął się Kamil Wróbel. Transfer trafiony w “10”.
2. Patrik Nechvátal (JKH GKS Jastrzębie)
Kibice z Jastrzębia drżeli, czy uda mu się zastąpić Ondreja Raszkę. Początkowo obawy były słuszne, ale im dalej w las, tym Czech grał lepiej. Mimo, że zdarzały mu się wpadki, wiedział na ile ryzyka może sobie pozwolić. Prawdziwy popis swoich umiejętności dał jednak w fazie play-off, gdzie w 14 meczach zachował ponad 95% skuteczności obronionych strzałów! Jak podkreślił trener Kalaber – okazał się on lepszym bramkarzem niż Raszka. Jego postawa była kluczem do zwycięstwa jastrzębian w finale z Comarch Cracovią. Śmiało można nazwać go bramkarzem sezonu.
1.Zackary Phillips (JKH GKS Jastrzębie)
Zdecydowanie najlepszy transfer ligi. Kanadyjski supersnajper, który potwierdził swoje mocne CV. 28-latek imponował spokojem i precyzyjnym strzałem z nadgarstka, którym potrafił znaleźć choćby minimalną lukę w bramce rywali. Utrzymał wysoką formę przez cały sezon i wygrał klasyfikację kanadyjską, zdobywając 56 punktów za 25 bramek i 31 asyst. Swoją wartość udowodnił także w play-offach, gdzie był liderem JKH, popisując się choćby hat trickiem w półfinale, a w finale błysnął świetnie wykonanym rzutem karnym. Był to zdecydowanie najlepszy zawodnik całej Polskiej Hokej Ligi.
Statystyki za portalem Hokej.net.
