zklepy.pl
Image default

Toruńska dominacja trwa. Sanoczanie bezradni na Tor-Torze [WIDEO]

Po raz dziewiąty z rzędu KH Energa Toruń pokonała Ciarko STS Sanok. Tym razem Stalowe Pierniki” zwyciężyły 5:0. 

Trener Miika Elomo chciał coś zmienić w swoim zespole, by przełamać serię trzech porażek z rzędu. Patrika Spěšný’ego pomiędzy słupkami zastąpił Filip Świderski. Młody golkiper gości czyste konto utrzymał przez niespełna 14 minut. Wtedy wynik otworzył Michał Kalinowski, dobijając uderzenie Patryka Koguta. 

Nieco ponad dwie minuty później było już 2:0, a doskonałe podanie zza bramki od Michała Zająca wykorzystał Jarosław Dołęga. Torunianie mogli podwyższyć wynik grając w liczebnej przewadze, ale krążka do pustej bramki nie skierował Robert Karczocha. Sanoczanie mieli w tej tercji kilka sytuacji bramkowych, ale na posterunku był Conrad Mölder. 

W drugiej tercji utrzymywała się przewaga miejscowych. Byli oni stroną dominującą i częściej strzelali na bramkę. Dobrze spisywał się jednak Świderski. Sanoczanie próbowali odgryzać się kontrami, a po jednej z nich słupek opieczętował Sami Tamminen. Była to najgroźniejsza akcja przyjezdnych w tym meczu. Później gospodarze próbowali podwyższyć prowadzenie, a to udało się dopiero w 38. minucie. Wtedy po koronkowej akcji do pustej bramki trafił Karczocha.

W trzeciej tercji miejscowi postawili na zabezpieczenie dostępu do własnej bramki. Ekipa z Podkarpacia miała problemy, by wykreować dogodne sytuacje, by zdobyć pierwszą bramkę w tym meczu. Nie pomagały w tym nawet gry w przewadze. Hokeiści KH Energi ukontentowani trzybramkowym prowadzeniem nie forsowali tempa i wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 3:0. Na 121 sekund przed końcem gola zdobył jednak Robert Arrak, odbijając krążek od pleców Świderskiego. To jednak nie był koniec i na 27 sekund przed końcem do siatki trafił jeszcze Lauri Huhdanpää i torunianie wygrali 5:0, przedłużając serię zwycięstw nad sanoczanami do dziewięciu z rzędu.

KH Energa Toruń – Ciarko STS Sanok 5:0 (2:0, 1:0, 2:0)
1:0 – Michał Kalinowski – Patryk Kogut, Robert Arrak (13:22),
2:0 – Jarosław Dołęga – Michał Zając, Aleksandr Szkrabow (15:26),
3:0 – Robert Karczocha – Michał Kalinowski, Dmitrij Kozłow (37:26),
4:0 – Robert Arrak – Michał Zając (57:59),
5:0 – Lauri Huhdanpää – Aleksandr Rodionow (59:33).

KH Energa: Mölder – Kuraszow, Szkarbow; Vasjonkin, Arrak, Huhdanpää – Szkodienko, Jaworski; Kogut, Karczocha, M. Kalinowski – Kozłow, Rodionow; Limma, Rożkow, Syty –  Skólmowski, Kurnicki; Dołęga, Zając.
Trener: Jussi Tupamäki.

Ciarko STS Świderski – Piippo, Jekunen; Henttonen, Mocarski, Bukowski – Marva, Wróbel; Sawicki, Tamminen, Mokszancew – Rąpała, Biłas; Sienkiewicz, Wilusz, Filipek –  Florczak; Łyko, Bielec, Bar oraz Biały.
Trener: Miika Elomo.

Najnowsze artykuły

Derby dla GKS-u Tychy. „Trójkolorowi” bezlitośni w przewagach

admin

Re-Plast Unia wciąż niepokonana. Udany debiut Liljewalla

Mikołaj Pachniewski

Podhale rozbite! Unia dobiła dwucyfrówki

Jan Stepiczew

Skomentuj