zklepy.pl
Image default

Toruński koncert w Oświęcimiu! Hat trick Roberta Arraka [WIDEO]

Re-Plast Unia Oświęcim doznała dotkliwej porażki z KH Energą Toruń. Przyjezdni zagrali prawdziwy koncert w trzeciej tercji, w której zdobyli aż pięć bramek! Hat tricka dla gości zdobył Robert Arrak, a cztery asysty zanotował Lauri Huhdanpää.

Piątkowy mecz w Oświęcimiu zapowiadał się zdecydowanie najciekawiej spośród wszystkich tego wieczora. Spotkanie od początku było wyrównane i nie brakowało w nim ostrej, twardej gry. Już po dwóch minutach prowadzić mogli gospodarze, ale w znakomitej sytuacji chybił Krystian Dziubiński.

Później żaden z zespołów nie potrafił wykreować groźnej sytuacji pod bramką rywala, choć strzałów nie brakowało. Torunianie nie dali się stłamsić oświęcimianom, tak jak to miało miejsce podczas ich poprzednich meczów wyjazdowych. Biało-niebiescy nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze dysponowaną defensywę gości, mimo dwóch szans do gry w liczebnej przewadze i pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowym remisem.

Wzajemne badanie się zespołów i wyrafinowana gra miała miejsce również i w drugiej tercji. Spotkanie otworzyło dopiero trafienie Michaiła Szabanow z 29. minuty. Rosjanin wymanewrował Clarke’a Saundersa i z ostrego kąta umieścił “gumę” w siatce. Później gospodarze bezskutecznie dążyli do wyrównania, choć dogodnych okazji nie brakowało. Szczęście było jednak z Conradem Mölderem. Ten obronną ręką wyszedł z opresji, gdy krążek zatańczył w jego polu bramkowym po strzale z dystansu. Goście mogli za to podwyższyć rezultat, ale akcji sam na sam z bramkarzem Unii nie wykorzystał Mateusz Zieliński, a z najbliższej odległości chybił Henri Limma.

Trzecią odsłonę znakomicie biało-niebiescy. Już po 81 sekundach stan spotkania wyrównał Aleksiej Trandin, który samotnie pognał z krążkiem od własnej linii niebieskiej, gdzie zablokował strzał Jegora Szkodienki i w sytuacji sam na sam pokonał toruńskiego bramkarza. Goście się nie załamali i błyskawicznie ruszyli do ataków, by powrócić na prowadzenie. Tego co się jednak za chwilę stało nikt się nie spodziewał…

W odstępie niecałych pięciu minut hat tricka skompletował Robert Arrak. Najpierw Estończyk dostał podanie do pustej bramki i nie miał problemu, by wyprowadzić Energę na prowadzenie. Chwilę później podczas gry w przewadze zdjął pajęczynę z okienka, ale to właśnie jego trzecia bramka była okrasą całego widowiska. Reprezentant Estonii przejechał z krążkiem pół lodowiska, zwiódł trzech defensorów Unii i upadając strzelił w samo okienko, czym zaskoczył Saundersa. Jakby tego było mało, na 1:5 podwyższył Aleksandr Szkrabow, który potężnym strzałem posłał krążek w długi róg oświęcimskiej bramki. Wtedy część kibiców biało-niebieskich opuściło lodowisko.

Gospodarze pogodzili się z porażką i całkowicie spuścili z tonu. Na czwartą bramkę polował za to Arrak, który miał jeszcze kilka dogodnych okazji. Widać było, że to jego dzień. Na wyróżnienie zasługuje także Lauri Huhdanpää, który zanotował cztery asysty. W końcówce wpadły jednak jeszcze dwie bramki. Najpierw kolejne trafienie dla “Stalowych Pierników” zdobył Kamil Kalinowski, a 12 sekund później wynik podreperował Victor Rollin Carlsson.

Re-Plast Unia Oświęcim – KH Energa Toruń 2:6 (0:0, 0:1, 2:5)
0:1 – Michaił Szabanow – Aleksandr Rodionow, Lauri Huhdanpää (28:58),
1:1 – Aleksiej Trandin (41:21),
1:2 – Robert Arrak – Dmitrij Kozłow, Lauri Huhdanpää (44:23),
1:3 – Robert Arrak – Jegor Szkodienko, Lauri Huhdanpää (46:55, 5/4),
1:4 – Robert Arrak (49:08),
1:5 – Aleksandr Szkrabow – Lauri Huhdanpää, Kamil Kalinowski (49:43),
1:6 – Kamil Kalinowski – Aleksandr Rodionow, Michaił Szabanow (56:21),
2:6 – Victor Rollin Carlsson (56:32).

Strzały: 28 – 29.
Minuty karne: 2 – 6.

Unia: Saunders – Bezuška, Wishart; Skinnars, Carlsson, Da Costa – MacDonald, Dudas; Oriechin, Dziubiński, Phillips – P. Noworyta, M. Noworyta; Trandin, Krzemień, Wanat oraz Kusak, Paszek.
Trener: Tom Coolen.

KH Energa: Mölder – Kozłow, Szkrabow; M. Kalinowski, K. Kalinowski, Kogut – Szkodienko, Rodionow; Szabanow, Arrak, Huhdanpää – Jaworski, Zieliński; Limma, Syty, Karczocha – Schafer; Dołęga, Rożkow, Zając oraz Olszewski.

Najnowsze artykuły

Dziś poznamy mistrza Polski? Sprawdzian kadry w Krynicy-Zdroju [WIDEO]

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Rewolucja w Comarch Cracovii! Rudolf Roháček nie będzie już trenerem

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj