Podhale Nowy Targ przeżywa wielki kryzys. Klub ma renegocjować kontrakty z zawodnikami, którzy już zaczęli wysyłać swoje CV do innych zespołów. Z “Szarotkami” na pewno pożegnać się chce czterech hokeistów, którzy nie pojechali na mecz do Sanoka.
Po czwartkowych doniesieniach z Nowego Targu, głośny wstrząs słychać było w całym polskim hokeju. W środowisku zawrzało, a sami hokeiści Podhala przystąpili do działania. Gracze “Szarotek” szukają sobie już nowych klubów. W związku z tym z zespołem do Sanoka nie pojechali: Patryk Wronka, Jean Dupuy, Alexander Boivin i Dmitrij Załamaj.
Najbliższej znalezienia nowego pracodawcy jest popularny “Wronczi”. Reprezentant Polski znalazł się na celowniku Comarch Cracovii. Byłby to dla niego powrót do grodu Kraka po niespełna dwóch latach. Pod Wawelem grał bowiem w sezonie 2022/23 i był czołową postacią “Pasów”. Wronkę w składzie bardzo chciałby mieć trener Marek Ziętara.
Z kolei kanadyjski duet Boivin-Dupuy także rozgląda się za nowym klubem w Polsce. Ich CV za pośrednictwem Rafała Omasty trafiło choćby na biurko działaczy w Sosnowcu czy Jastrzębiu-Zdroju. Zainteresowanie wyraża także Comarch Cracovia.
Z Nowego Targu wyjechać chce także białoruski defensor Dmitrij Załamaj, który nie wsiadł z zespołem do autokaru i nie udał się w podróż do Sanoka.
Ponadto chętnie nowy klub znajdą Ukraińcy: Filipp Pangiełow-Jułdaszew oraz Andrij Denyskin, z tą różnicą, że ta dwójka zdecydowała się na grę w piątkowym starciu.