Weszliśmy w trzecią rundę rozgrywek. Po przerwie na mecze reprezentacji, Polska Hokej Liga wróciła w pełnej krasie. Tym razem jednak błysnęli zawodnicy z GKS-u Tychy, JKH GKS-u Jastrzębie i Re-Plast Unii Oświęcim.
Kamil Lewartowski (GKS Tychy) – 30 strzałów, 29 obronionych.
W meczu z Zagłębiem Sosnowiec, trener Andriej Sidorienko postawił na Kamila Lewartowskiego. Tyski bramkarz w tym meczu cechował się pewnością siebie i spokojem. Często jednak ratował swoją drużynę po groźnych strzałach rywali.
Przy golu Patryka Koguta nie miał jednak zbyt wiele do powiedzenia. Tyszanie grali w podwójnym osłabieniu, więc ten gol w żaden sposób go nie obciąża. Dzięki jego postawie, jego koledzy wywieźli ważne dwa punkty z trudnego terenu.
Josef Mikyska (JKH GKS Jastrzębie) – 5 asyst.
Jastrzębianie pokonali w środę TAURON Podhale Nowy Targ 8:5. Nie byłoby jednak tego zwycięstwa, a przynajmniej tylu bramek, bez pomocy Josefa Mikyski. Czeski napastnik błysnął przeglądem pola. Aż pięć razy popisywał się kluczowym podaniem.
Trzykrotnie były to bezpośrednie asysty, a dwukrotnie zaliczał asysty drugiego stopnia. To był popis umiejętności 28-latka. Trener JKH GKS-u Jastrzębie mógł być zadowolony z jego postawy.
Andrij Denyskin (Re-Plast Unia Oświęcim) – 1 gol, 2 asysty.
Re-Plast Unia Oświęcim po fenomenalnym meczu pokonała GKS Katowice 5:4, odskakując w tabeli od mistrzów Polski. Świetny mecz rozegrał Andrij Denyskin. W pamięć wszystkim kibicom utkwił jego gol z 55. minuty na 2:5. Ukrainiec wykonał dwie “spin-o-ramy” z krążkiem i zabawił się z Maciejem Kruczkiem oraz Patrykiem Wajdą, czyli dwójką najbardziej doświadczonych defensorów GieKSy.
Ponadto asystował także przy bramkach: Dariusza Wanata i Patryka Noworyty, co sprawiło, że okrasił ten mecz zdobyciem 3 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej.
