W minionej, ósmej kolejce Tauron Hokej Ligi emocji nie zabrakło. Potwierdzają to też statystyki. Padły w niej aż 24 gole. Spośród wielu kandydatów do grona najlepszych zawodników, postanowiliśmy wyróżnić trzech, którzy naszym zdaniem najbardziej zasłużyli na byt w trójce.
Henry Karjalainen (Re-Plast Unia Oświęcim) – 2 gole, 2 asysty.
Fiński napastnik w meczu z Marmą Ciarko STS-em Sanok błysnął skutecznością. Zacznijmy jednak od tego, że należy pochwalić całą jego formację ataku złożoną z Erika Ahopelto, Ville Heikkinena i Karjalainena właśnie. Napastnik biało-niebieskich, w 26. minucie dograł przed bramką do nadjeżdżającego Ville Heikkinena, który bez problemu pokonał swojego rodaka. Pięć minut później Karjalainen zagrał do Valtoli, a ten ładnym strzałem pokonał Kristiana Tamminena. W 34. minucie, napastnik Re-Plast Unii Oświęcim zdobył bramkę po sytuacji jeden na jeden. Fin zakończył też kanonadę strzelecką w wykonaniu swojej drużyny ładnym strzałem pod poprzeczkę. Był to naprawdę znakomity występ tego zawodnika. Rzadko kiedy ktokolwiek może pochwalić się czterema punktami w jednym meczu naszej ligi.
Joona Monto (GKS Katowice) – 1 gol, 2 asysty
Kolejny Fin na naszej liście. Trudno jednak przejść obok jego występu obojętnie. Mecz z Zagłębiem Sosnowiec nie należał do najłatwiejszych dla drużyny mistrza Polski. Jeszcze ciężej byłoby pewnie bez niego. Wykazał się jednym golem i dwiema asystami. W 7. minucie zanotował asystę drugiego stopnia przy golu Santeriego Koponena. Pół godziny później samotnie pognał na bramkę rywala i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. W 48. minucie zaś on i jego rodacy (Olli Iisakka i Santeri Koponen) przeprowadzili naprawdę widowiskową akcję. Wieńczył ją Koponen, ale Monto też był bardzo ważnym ogniwem tej akcji.
Mirko Djumić (KH Energa Toruń) – 1 gol, 1 asysta
Torunianie wygrali w Tychach po raz pierwszy od stycznia 2022 roku. Drużyna „Stalowych Pierników” grała w „piwnym mieście” bardzo odpowiedzialnie. Wykorzystali trzy błędy tyszan i wywieźli z arcytrudnego terenu trzy punkty. Pomógł im w tym reprezentant Serbii – Mirko Djumić. Napastnik torunian najpierw brał czynny udział przy golu Mateusza Zielińskiego notując asystę. Siedem minut później wpisał się na listę strzelców wykorzystując tym samym okres gry w przewadze. Cieszy kolejny dobry występ Serba, który jak widać natychmiastowo zaaklimatyzował się w toruńskiej ekipie.