Piątkowy wieczór był naprawdę obfity w emocje i ciekawe spotkania. Padło wiele bramek, ale były też świetne interwencje bramkarskie. Dlatego też zdecydowaliśmy się nagrodzić reprezentantów Re-Plast Unii Oświęcim, GKS-u Tychy i Comarch Cracovii, którzy naszym zdaniem najlepiej się zaprezentowali w 9. kolejce.
Mark Kaleinikovas (Re-Plast Unia Oświęcim) – 4 asysty
Litwin wyraźnie wraca do optymalnej formy. W meczu z KH Energą Toruń zanotował aż cztery asysty. Pierwszy punkt zanotował w 32. minucie. Zapoczątkował on akcję bramkową przy trafieniu Łukasza Krzemienia. W 46. minucie, również popisał się asystą drugiego stopnia, jednak tym razem na listę strzelców wpisał się Daniel Olsson- Trkulja. Siedem minut później, to Litwin i Trkulja jechali w dwójkowej akcji na bramkę Mateusza Studzińskiego. Kaleinikovas pod koniec akcji podał jednak do Szweda, a ten nie dał szans toruńskiemu golkiperowi. W 55. minucie, reprezentant Litwy dograł do Carla Ackereda w okolicy linii niebieskiej, a ten wypalił mocny strzał z klepy i podwyższył prowadzenie na 8:0.
Adam Raška (Comarch Cracovia) – 1 gol, 2 asysty
Czeski napastnik świetnie zaaklimatyzował się w drużynie „Pasów”. Wynik w meczu z Marmą Ciarko STS Sanok od początku do końca był niepewny. Dlatego też Czech pomógł swojej drużynie w odniesieniu zwycięstwa. W 35. minucie oddał strzał, po którym krążek trafił do Martina Látala, a ten bez przyjęcia zaskoczył Kristiana Tamminena. Cztery minuty później Raška świetnie dograł do Martina Kasperlika tuż przed linią niebieską i w dobrej sytuacji Kasperlik podwyższył prowadzenie. Losy meczu jednak nie potoczyły się do końca po myśli krakowian, więc o wyniku musiała przesądzić dogrywka. W niej ostatnie słowo należało właśnie do Adama Raški. W zamieszaniu podbramkowym, krążek spadł pod łopatkę Czecha, a ten bez kłopotów pokonał fińskiego bramkarza.
Tomáš Fučík (GKS Tychy) – 29 strzałów obronionych, czyste konto
W meczu z Zagłębiem Sosnowiec wbrew przewidywaniom, w bramce pojawił się czeski bramkarz. W trakcie spotkania z GKS-em Katowice, musiał opuścić swoją świątynię z powodu urazu. W Sosnowcu jednak nie było po nim śladu. Bramkarz wicemistrzów Polski pokazał się jednak ze świetnej strony. Obronił wszystkie 29 strzałów na bramkę. Ponadto w niektórych sytuacjach wręcz latał w bramce. Był to świetny występ Czecha, który tym samym nawiązał do swoich wyczynów z zeszłego sezonu zasadniczego.