Starcie TAURON Podhala Nowy Targ z JKH GKS-em Jastrzębie rozpoczęło się z 45-minutowym opóźnieniem. Hokeiści zadbali jednak o godną rekompensatę w postaci trzynastu bramek. Ostatecznie, trzy punkty zawędrowały do Jastrzębia-Zdroju, gdyż przyjezdni zwyciężyli aż 8:5.
Nie zazdrościmy kibicom, którzy wybrali się dziś punktualnie na spotkanie TAURON Podhala Nowy Targ z JKH GKS-em Jastrzębie. Rozpoczęło się ono bowiem z aż 45-minutowym opóźnieniem, a wszystkiemu winne były problemy z taflą. Z niecierpliwością swego debiutu w roli pierwszego szkoleniowca „Szarotek” mógł wyczekiwać również Marcel Skokan. Przed kilkoma dniami trenerski duet Podhala rozpadł się po odejściu Juraja Faitha do słowackiego ekstraligowca z Preszowa.
Nie w smak było to zapewne również hokeistom, którzy odbyli przecież przedmeczową rozgrzewkę. Ostatecznie, lepiej w to spotkanie weszli gospodarze. Jastrzębianie popełnili kardynalny błąd, na którym skorzystał Bartłomiej Neupauer. Kibice mający w pamięci niespodziankę sprawioną w Oświęcimiu, mogli poczuć apetyt na kolejne punkty.
Przyjezdni zdołali wyrównać jeszcze w premierowej tercji. Składna akcja została wykończona przez Jozefa Šveca. Na niespełna pięć minut przed końcem podopieczni Róberta Kalábera wyszli na prowadzenie. Odrobina hokejowego farta dopisała Dominikowi Jaroszowi, który ostatni trącił krążek, zanim ten znalazł się za linią bramkową Pawła Bizuba.
Hokeiści z Jastrzębia-Zdroju śmiało ruszyli do ataku po powrocie z szatni. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Švec. Ponownie, goście błysnęli dobrą organizacją w ofensywie, a słowacki napastnik przekierował krążek po dograniu Josefa Mikyski.
Nowotarżanie mogli złapać „kontakt” w 28. minucie, kiedy to przed Neupauerem otworzyła się wyborna okazja na drugie trafienie. Przegrał on jednak pojedynek oko w oko z Bencem Bálizsem. Ta zmarnowana szansa, a także trzy poprzednie niewykorzystane przewagi zemściły się na „Szarotkach” podczas pierwszego „power-playu” JKH. Maciej Urbanowicz zdecydował się na podanie wzdłuż bramki, które zostało przecięte przez niefortunnie interweniującego Ondřeja Volrába. W efekcie, zmylony Bizub nie zdołał zatrzymać krążka zmierzającego do jego siatki.
Mniej przypadku było z kolei przy golu Marka Kaleinikovasa, który do dwóch poprzednich asyst dołożył dziesiąte w tym sezonie trafienie. Okazałe prowadzenie mogło uśpić czujność jastrzębian.
Świadczy o tym początek ostatniej tercji. Po stracie Eduardsa Huga Jansonsa za jego własną bramką w posiadanie krążka wszedł Ołeksij Worona. Odegrał on do Patrika Friča, który z najbliższej odległości pokonał Bálizsa. Niedługo później dublet skompletował Neupauer, a przewaga przyjezdnych stopniała do dwóch goli. Zmusiło to trenera Kalábera do wzięcia czasu.
Podziałało to na jego podopiecznych niczym kubeł zimnej wody na otrzeźwienie umysłu. Półtorej minuty później Švec skutecznie dobił uderzenie Kaleinikovasa, a niespełna dwie minuty później celnym uderzeniem popisał się Patryk Pelaczyk.
Nowotarżanie pokazali jednak swój góralski charakter i dzielnie powalczyli do końca o odwrócenie karty. Sygnał do (ponownego) ataku dał Filip Wielkiewicz, a dzięki Fabianowi Kapicy przewaga gości ponownie zmalała do dwóch trafień.
Trener Skokan zdecydował się na wzięcie czasu oraz wycofanie bramkarza; manewr ten nie przyniósł jednak sukcesu. Krążek do pustej bramki posłał Arkadiusz Kostek, czym zakończył dzisiejsze strzeleckie widowisko.
TAURON Podhale Nowy Targ – JKH GKS Jastrzębie 5:8 (1:2, 0:3, 4:3)
1:0 – Bartłomiej Neupauer – Rene Svitana (2:51),
1:1 – Jozef Švec – Josef Mikyska, Mark Kaleinikovas (8:04),
1:2 – Dominik Jarosz – Antons Siņegubovs, Patryk Pelaczyk (15:32),
1:3 – Jozef Švec – Josef Mikyska, Mark Kaleinikovas (20:58),
1:4 – Maciej Urbanowicz – Josef Mikyska, Eduards Hugo Jansons (33:33, 5/4),
1:5 – Mark Kaleinikovas – Maciej Urbanowicz, Josef Mikyska (38:24),
2:5 – Patrik Frič – Ołeksij Worona (42:35),
3:5 – Bartłomiej Neupauer (43:10),
3:6 – Jozef Švec – Mark Kaleinikovas, Josef Mikyska (44:40),
3:7 – Patryk Pelaczyk – Antons Siņegubovs, Dominik Jarosz (46:32),
4:7 – Filip Wielkiewicz – Adrian Słowakiewicz (53:30),
5:7 – Fabian Kapica – Luka Zorko, Damian Tomasik (56:22),
5:8 – Arkadiusz Kostek – Maciej Urbanowicz (59:09, do pustej bramki).
Podhale: Bizub – Jelínek, Mrugała; F. Kapica, Neupauer, Svitana – Volráb, Zorko; Przygodzki, Tomasik, Wielkiewicz – Moksunen, Aleksandrow; Frič, Worona, Maunula – Szlembarski, Saroka; Bochnak, Słowakiewicz, Kamiński.
Trener: Marcel Skokan.
JKH: Bálizs – Kostek, Viinikainen; Urbanowicz, Paś, Freidenfelds – Górny, Jansons; Kaleinikovas, Mikyska, Švec – Ševčenko, Bryk; Pelaczyk, Jarosz, Siņegubovs – Kamienieu, Horzelski; R. Nalewajka, Ł. Nalewajka, Płachetka.
Trener: Róbert Kaláber.