zklepy.pl
Image default

Tyszanie wygrywają w Oświęcimiu po dwóch latach. Dublety Jeziorskiego i Mroczkowskiego

GKS Tychy zwyciężył z Re-Plast Unią Oświęcim 5:2 w ramach 14. kolejki Polskiej Hokej Ligi. Mecz był bardzo ciekawy, a wyniku przesądziła druga tercja spotkania, w której tyszanie objęli dwubramkowe prowadzenie. Dublety w dzisiejszym spotkaniu zaliczyli Bartłomiej Jeziorski i Christian Mroczkowski.

Jak na „Świętą Wojnę” przystało, emocji z pewnością nie brakowało. Na samym początku meczu, dobrą okazję miał Erik Ahopelto. Po jego strzale krążek minimalnie minął prawy słupek tyskiej bramki. Tyszanie jednak nie pozostali bez odpowiedzi, bowiem chwilę później wydawało się, że Christian Mroczkowski otworzy wynik spotkania. Na jego drodze do szczęścia stanął jednak Robert Kowalówka, który jakimś cudem nakrył krążek.

W 7. minucie Andrij Denyskin trafił kijem w krocze Bartłomieja Jeziorskiego, za co ukraiński napastnik został ukarany karą meczu. Również i poszkodowany został odesłany na ławkę kar, ale na dwie minuty za ostrość. Po tym jak tyszanie zaczęli grać w pełnym zestawieniu, Jakub Bukowski oddał strzał, krążek odbił Robert Kowalówka, a do pustej bramki gumę dobił Bartłomiej Jeziorski. Tyszanie dominowali w tej tercji i nie pozwalali rozwinąć skrzydeł rywalom.

W drugiej odsłonie zobaczyliśmy aż pięć bramek! Wszystko zaczęło się od świetnego wykończenia akcji przez Krystiana Dziubińskiego, który wykorzystał niefrasobliwość tyskiej defensywy i pognał sam na sam z bramkarzem. Po wymanewrowaniu Tomáša Fučika, umieścił krążek w bramce.

Tyszanie jednak nie czekali długo by znów objąć prowadzenie. Oświęcimska obrona popełniła fatalny błąd. Defensorzy nie upilnowali Christiana Mroczkowskiego, który znalazł się w sytuacji oko w oko z Robertem Kowalówką. Tyski napastnik położył bramkarza i posłał gumę tuż nad nim. Cztery minuty później drugiego gola w tym spotkaniu zdobył Bartłomiej Jeziorski, który oddał strzał w światło bramki, a Robert Kowalówka nie zdołał go obronić.

To jednak nie był koniec emocji w tej tercji. W 37. minucie podczas gdy na ławce kar przebywał Bartłomiej Jeziorski, Teddy Da Costa huknął z linii niebieskiej i pokonał Tomáša Fučika. Wydaje się, że przy tej sytuacji, tyski golkiper mógł zachować się lepiej. Wydawało się, że nic się już w tej tercji nie wydarzy. Nic bardziej mylnego. Na dwadzieścia sekund przed drugą przerwą, Roman Szturc wrzucił krążek na bramkę, zaś oświęcimski golkiper tak niefortunnie interweniował, że tyszanie cieszyli się z kolejnego gola.

Trzecia tercja zapowiadała się arcyciekawie i rzeczywiście prognozy były słuszne. W 45. minucie guma zatańczyła na linii bramkowej GKS-u Tychy, ale ostatecznie zabrakło centymetrów by padł gol. Pięć minut później mogło być już 5:2, ale Robert Kowalówka uchronił swoją drużynę od utraty bramki. Oświęcimianie z każdą minutą grali odważniej z przodu, jednak brakowało ich z tyłu. Tyszanie przestawili się na grę z kontry, ale nie potrafili skutecznie wykończyć akcji.

W 56. minucie dystans bramkowy dzielący obie drużyny mógł zostać zmniejszony przez Krystiana Dziubińskiego, jednak tym razem golkiper GKS-u popisał się skuteczną interwencją. W 58. minucie, trener Nik Zupančič poprosił o czas i ściągnął bramkarza do boksu. Chwilę później zakotłowało się pod bramką gości po strzale Michaela Cichego, jednak bramkarz wyszedł z opresji obronną ręką. Oświęcimianie jednak nie potrafili odrobić strat do rywala, a na sekundę przed końcem dzieła zniszczenia strzałem do pustej bramki dopełnił Christian Mroczkowski.

Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Tychy 2:5 (0:1, 2:3, 0:1)
0:1 – Bartłomiej Jeziorski – Jakub Bukowski (08:38, 5/4),
1:1 – Krystian Dziubiński – Aleksandrs Jerofejevs (25:17),
1:2 – Christian Mroczkowski – Alexander Younan (28:34),
1:3 – Bartłomiej Jeziorski (32:25),
2:3 – Teddy Da Costa – Aleksandrs Jerofejevs, Erik Ahopelto (36:08),
2:4 – Roman Szturc – Olaf Bizacki, Filip Komorski (39:40)
2:5 – Christian Mroczkowski – Bartłomiej Pociecha (59:59).

Unia: Kowalówka – Pangiełow-Jułdaszew, Jerofejevs; Szczechura, Cichy, Padakin – Jākobsons, Diukow; Laakso, Dziubiński, Ahopelto – Bezuška, P. Noworyta; Da Costa, Krzemień, Kowalówka – M. Noworyta, Paszek; Sołtys, Wanat, Denyskin.
Trener: Nik Zupančič

GKS Tychy: Fučík – Pociecha, Bizacki; Šedivý, Komorski, Szturc – Bagin, Jaśkiewicz; Bukowski, Ubowski, Jeziorski – Younan, Kaskinen; Mroczkowski, Boivin, Dupuy – Sobecki, Gościński, Wróbel, Starzyński, Marzec.
Trener: Andriej Sidorienko

Najnowsze artykuły

Re-Plast Unia Oświęcim mistrzem Polski! Powrót na tron po 20 latach

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia wróciła do gry! Będzie siódmy mecz

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Skomentuj