Próbny kontrakt Tuukki Raska z filialną ekipą Providence Bruins był tylko formalnością. Po kilku dniach fiński golkiper powrócił tam, gdzie jego miejsce – do stolicy stanu Massachusetts.
Przed kilkoma dniami informowaliśmy o fakcie, iż Tuukka Rask podpisał próbny kontrakt z farmerskim klubem Boston Bruins z AHL – Providence Bruins. Choć pierwotnie miał on wystąpić na zapleczu najlepszej ligi świata, to jednak mecze jego drużyny zostały przełożone ze względu na zakażenia koronawirusem wśród rywali.
Paradoksalnie, mogło to tylko przyspieszyć jego powrót do NHL. Fiński bramkarz podpisał roczny kontrakt o wartości 1 miliona dolarów. To dla niego spora obniżka, gdyż wcześniej z tego tytułu inkasował aż 7 milionów rocznie. Z drugiej strony, golkiper rodem z Savonlinny nie ukrywał nigdy, iż w obecnej sytuacji kluczowe znaczenie odgrywała dla niego sama możliwość ponownej gry dla „Niedźwiadków”, a nie względy finansowe.
Powrót Tuukki Raska będzie stanowił bardzo ciekawe wzmocnienie rywalizacji o miejsce między słupkami bramki Bruins. Powalczą o nie również Linus Ullmark oraz Jeremy Swayman, którzy w tym sezonie otrzymali bardzo podobną liczbę szans.