zklepy.pl
Image default

Wracamy do ligowej rzeczywistości! Przed nami 33. kolejka

Po dwunastu dniach przerwy, wraca Polska Hokej Liga. 33. kolejka będzie pierwszą w 2023 roku. Czekają nas dwa hitowe spotkania w Tychach i w Krakowie. Co jeszcze czeka nas we wtorkowy wieczór?

Hit kolejki

18.30 Comarch Cracovia – Tauron Re-Plast Unia Oświęcim

Na koniec roku 2022, to zespół z Oświęcimia był górą w ramach półfinału Polski. Dojdzie zatem do szybkiego rewanżu. Tym razem jednak to zespół z Krakowa będzie gospodarzem tego pojedynku.

Drużyna „Pasów” w Pucharze Polski wyglądała jak drużyna grająca zupełnie bez pomysłu. Oświęcimianie byli lepsi w każdym elemencie hokejowego rzemiosła i odnieśli pewne zwycięstwo 4:1. Do bramki krążek skierował tylko Vojtech Tomi. Krakowianie grali zbyt chaotycznie, a ponadto szwankowała skuteczność. Wiele niepotrzebnych kar również przyczyniły się do porażki w tym turnieju.

Oświęcimianie zaś po świetnej grze w półfinale, musieli uznać wyższość rywali z Tychów. To z pewnością musiało odbić się na morale tej drużyny. Byli bowiem gospodarzem tego turnieju, a w meczu finałowym to oni uchodzili za faworytów. Przegrali jednak 1:3 i to tyszanie mogli cieszyć z tego trofeum. Drogę do bramki znalazł tylko Pawło Padakin.

Trudno jednak przewidzieć jak będzie wyglądał kolejny mecz z udziałem obu drużyn. Naszym zdaniem jednak, trener Nik Zupančič potrafi szybko odbudować atmosferę w szatni, a poza tym jest świetnym taktykiem. Trudno powiedzieć to samo o jego nemesis z Krakowa.

Ciekawostka: To będzie starcie dwóch najskuteczniejszych drużyn PHL. Cracovia zdobyła 119 bramek, zaś oświęcimianie 116.

Poprzednie mecze:

6. kolejka: Tauron Re-Plast Unia Oświęcim – Comarch Cracovia 5:2 (2:0, 1:1, 2:1),
15. kolejka: Comarch Cracovia – Tauron Re-Plast Unia Oświęcim 5:2 (0:0, 3:2, 2:0),
24. kolejka: Tauron Re-Plast Unia Oświęcim – Comarch Cracovia 7:4 (0:2, 6:0, 1:2),
Puchar Polski: Tauron Re-Plast Unia Oświęcim – Comarch Cracovia 4:1 (2:0, 2:1, 0:0).

Górnicze derby w Tychach

18.00 GKS Tychy – JKH GKS Jastrzębie

Do ciekawego pojedynku dojdzie w Tychach. Miejscowy GKS, zmierzy się z JKH GKS-em Jastrzębie. Tyszanie są wyraźnie „na fali” czego dowodem jest zdobyty przed kilkoma dniami Puchar Polski. Podopieczni Andrieja Sidorienki grają solidnie w defensywie i skutecznie w ofensywie. Brzmi banalnie, ale w Tychach nie był to częsty widok na wczesnym etapie tego sezonu.

Dziś nie będzie jednak im łatwo. Do „piwnego miasta” przyjadą bowiem jastrzębianie, którzy obudzili się po kiepskim początku tego sezonu. Trener Robert Kalaber w tym sezonie stawia na szczelną defensywę. W realizacji jego planów pomóc trenerowi ma Bence Bálizs. Węgierski golkiper najwięcej razy w tym sezonie zachował czyste konto. Z zerem z tyłu kończył bowiem aż sześciokrotnie.

Jutrzejszy mecz będzie więc bardzo ciekawy. Z jednej strony drużyna z indywidualnymi zdolnościami swoich zawodników, z drugiej zaś zespół nastawiony stricte na rozbijaniu ataków rywala. Możemy być pewni emocji w tym spotkaniu.

Ciekawostka: Tyszanie mają problemy z zespołem z Jastrzębia-Zdroju w meczach domowych. Na 5 spotkań, zaledwie jedno zakończyło się zwycięstwem tyszan (5:4 po dogrywce, 18 listopada 2021 roku).

Poprzednie mecze:

6. kolejka: JKH GKS Jastrzębie – GKS Tychy 3:0 (0:0, 0:0, 3:0),
15. kolejka: GKS Tychy – JKH GKS Jastrzębie 2:4 (1:1, 1:1, 0:2),
24. kolejka: JKH GKS Jastrzębie – GKS Tychy 1:4 (0:0, 1:2, 0:2).

Walka o 5. miejsce czy przywrócenie nadziei o “8”?

18.00 Marma Ciarko STS Sanok – TAURON Podhale Nowy Targ

Sanoczanie chcieliby jeszcze powalczyć o wyższe miejsce przed play-off, ale będzie to niezmiernie trudne zadanie. Starcie z ostatnim w tabeli Podhalem wydaje się jednak dla nich idealną opcją na złapanie meczowego rytmu po dłuższej przerwie. Podopieczni Miiki Elomo mają już raczej zagwarantowane 6. miejsce po sezonie zasadniczym, ale jeśli zaczną solidnie punktować, to mogą jeszcze postraszyć jastrzębian.

Dla nowotarżan nadzieje na “ósemkę” zgasła już niemal wraz z ostatnim meczem z KH Energą Toruń. Ekipa spod Tatr traci do torunian 12 punktów, a ma rozegrane o 2 starcia więcej. Oczywiście, Podhale wciąż ma matematyczne szanse, ale musiałoby pokusić się o urwanie punktów nie tylko KH Enerdze, ale i faworytom i drużynom z czołówki. Pierwsza okazja już dziś.

Ciekawostka: Nowotarżanie mają już na koncie 22. porażki z rzędu. Do rekordu ostatnich lat jeszcze im brakuje (29), czy zdążą przełamać tę serię przed pobiciem rekordu?

Poprzednie mecze:

6. kolejka: Marma Ciarko STS Sanok – TAURON Podhale Nowy Targ 7:3 (1:1, 3:1, 3:1),
15. kolejka: TAURON Podhale Nowy Targ – Marma Ciarko STS Sanok 2:3 pd. (0:2, 1:0, 1:0, d. 0:1),
24. kolejka: TAURON Podhale Nowy Targ – Marma Ciarko STS Sanok 2:3 pd. (1:1, 0:0, 1:1, d. 0:0, k. 2:3).

O przełamanie

GKS Katowice nie ma za sobą najlepszej passy. Katowiczanie przegrali ostatnie 4 mecze ligowe, a do tego zanotowali porażkę w półfinale Pucharu Polski z GKS-em Tychy. We wtorek spróbują się przełamać w starciu z przedostatnią w tabeli KH Energą Toruń. Mistrzowie Polski zagrają już bez Christiana Blomqvista i Niko Mikkoli, którzy po porażce w PP, zostali zwolnieni.

Torunianie natomiast ostatni mecz ligowy rozegrali 22 grudnia i odnieśli ważne zwycięstwo nad Podhalem. Dla ekipy z grodu Kopernika będzie to nowa inauguracja na Tor-Torze, bowiem na toruńskim lodowisku wymienione zostały bandy. Zawodnicy i kibice będą musieli się przyzwyczaić do nowego anturażu rozgrywania meczów. Fani “Stalowych Pierników” liczą, że Teemu Elomo i jego podopieczni solidnie przepracowali dłuższą przerwę i pokażą inny, lepszy hokej.

Ciekawostka: Ostatnie 6 spotkań obu ekip na Tor-Torze to wymienianie się zwycięstwami. Obie drużyny wygrały po 3 spotkania.

Poprzednie mecze:

6. kolejka KH Energa Toruń – GKS Katowice 2:5 (1:2, 0:0, 1:3),
15. kolejka: GKS Katowice – KH Energa Toruń 5:0 (3:0, 1:0, 1:0),
24. kolejka: GKS Katowice – KH Energa Toruń 8:4 (2:1, 4:2, 2:1).

Najnowsze artykuły

Zasłużeni finaliści. Panujący mistrz czy 20-letni pretendent?

Redakcja

A więc (znów) „Święta Wojna”. Stawką finał fazy play-off

admin

Powtórka z rozrywki. Czy JKH weźmie rewanż za ubiegłoroczny ćwierćfinał?

Skomentuj