zklepy.pl
Image default

Zagłębie Sosnowiec schrupało bezradne „Stalowe Pierniki”

Zagłębie Sosnowiec rozbiło KH Energę Toruń 6:1. Hat-trickiem popisał się Patryk Kogut. Sosnowiczanie przełamali serię sześciu porażek z rzędu, za to torunianie dopisali do swego dorobku ósmą porażkę z rzędu.

Niedzielny pojedynek był szansą dla obu ekip na przełamanie wstydliwych serii porażek. Zagłębie przegrało poprzednie 6 spotkań, a KH Energa 7. Pierwsza odsłona przypominała wesoły hokej, gdzie liczyła się przede wszystkim gra w ataku.

Sosnowiczanie wykorzystali demony torunian i już w 4. minucie objęli prowadzenie, gdy Patryk Kogut trącił krążek po wrzutce Tomasza Kozłowskiego i zaskoczył Ervinsa Muštukovsa. Później to Zagłębie było stroną dominującą, a “Stalowe Pierniki” odgryzały się kontrami. Doskonałą okazję do wyrównania miał Mikałaj Syty, ale nie pokonał Patrika Spěšnego w akcji sam na sam.

W drugiej tercji miejscowym udało się podwyższyć prowadzenie, a konkretniej uczynił to Andrej Dubinin, dobijając z bliska strzał Dmytro Danyłenki. Chwilę później kontaktowe trafienie powinien był zdobyć Elias Eloma, ale ponownie górą w akcji sam na sam okazał się bramkarz Zagłębia. Goście dopięli jednak swego w 26. minucie, gdy po dograniu zza bramki do siatki trafił Kamil Kalinowski.

Radość gości z tego wyniku nie trwała jednak długo, bo nieco ponad 2 minuty później swojego drugiego gola zdobył Kogut, wykorzystując kontrę 2 na 1 i złe ustawienie Muštukovsa. Później obie ekipy znów poszły na wymianę ciosów, bramkarze mieli pełne ręce roboty, ale pomimo usilnych starań strzelców, więcej goli w tej części nie padło. Tercję zakończyło za to groźne starcie pod bandą Michała Naroga i Illi Korenczuka, za co ten drugi otrzymał karę meczu.

Sosnowiczanom udało się wykorzystać okres 5 minut gry w przewadze, a swój świetny występ golem zwieńczył Tomasz Kozłowski, kapitan Zagłębia. Kilka chwil później doświadczony center z kolei asystował przy golu Nikity Bucenko, a grając w osłabieniu hat-tricka skompletował Patryk Kogut, ośmieszając defensywę ekipy z Torunia.

Goście próbowali jeszcze skorygować wynik, ale nie udało im się to. Choć wynik był ustalony, to bandy trzeszczały do ostatniej syreny. Dla Zagłębia ta wygrana oznacza trochę oddechu i zbliżenie się do 6. Marmy Ciarko STS Sanok. Torunianie zaś pognębieni we wtorek będą próbowali się przełamać w starciu z TAURON Podhalem Nowy Targ.

Zagłębie Sosnowiec – KH Energa Toruń 6:1 (1:0, 2:1, 3:0)
1:0 – Patryk KogutTomasz KozłowskiJakub Witecki (03:05),
2:0 – Andrej DubininDmytro Danyłenko, Kryštof Stuchlík (23:06),
2:1 – Kamil Kalinowski – Jakub Wenker, Elias Elomaa (25:19),
3:1 – Patryk KogutTomasz Kozłowski (27:59),
4:1 – Tomasz KozłowskiMichał Bernacki, Witalij Andrejkiw (42:27, 5/4),
5:1 – Nikita BucenkoTomasz Kozłowski, Witalij Andrejkiw (47:28),
6:1 – Patryk KogutDominik Nahunko (49:37, 4/5)

Zagłębie: Spěšný Naróg, Kotlorz; Kogut, Kozłowski, Witecki Khoperia, Andrejkiw; Pawłenko, Rzeszutko Krawczyk, Michałowski; Bernacki, Bucenko, Sikora Stuchlík, Luszniak; Danyłenko, Dubinin, Nahunko.
Trener: Grzegorz Klich.

KH Energa Toruń: Muštukovs – Jaworski, Szécsi; Korenczuk, Koskinen, Viitanen – Ahonen, Gimiński; Zając, Syty, M. Kalinowski – Augstkalns, Zieliński; K. Kalinowski, Elomaa, – Robertson, Kurnicki; Olszewski, Szyrkow, Wenker.

Najnowsze artykuły

Re-Plast Unia Oświęcim mistrzem Polski! Powrót na tron po 20 latach

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia wróciła do gry! Będzie siódmy mecz

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Skomentuj