zklepy.pl
Image default

Zapowiedź 41. kolejki. Walka o podium i mecze o pietruszkę

Przed nami 41. kolejka Polskiej Hokej Ligi. Czekają nas dwa starcia, w których stawką będą miejsca na podium oraz dwa o przysłowiową pietruszkę.

Mistrz kontra lider po raz ostatni w zasadniczym

17.00 JKH GKS Jastrzębie – GKS Katowice

Społeczność GKS-u Katowice spędziła ostatnie dni w wyśmienitych nastrojach. Nie może być jednak inaczej, skoro GieKSa odzyskała fotel lidera, a po kryzysie – który nawiedził drużynę w okolicach Pucharu Polski – nie ma już ani śladu. Na potwierdzenie tych słów wystarczy przytoczyć rywali, jacy w ostatnim czasie znaleźli się na rozkładzie GieKSy. To między innymi hokeiści GKS-u Tychy (odprawieni z kwitkiem w styczniu dwukrotnie), Re-Plast Unii Oświęcim (co dopomogło w odzyskaniu czołowej lokaty) czy KH Energi Toruń (którym katowiczanie zrewanżowali się za blamaż w półfinale Pucharu Polski).

Sporego impetu w ostatnich tygodniach nabrali także gospodarze jutrzejszego meczu. Znacznie ostudziła go jednak wczorajsza porażka poniesiona z biało-niebieskimi. To nie pierwszy w tym sezonie mecz podopiecznych Róbert Kaláber przegrany po walce na styku. Ponownie dała o sobie znać spora nieskuteczność miejscowych napastników, co nie wróży dobrze mistrzom Polski.

Przed ostatnim w tym sezonie pojedynkiem zwycięzców poprzedniej kampanii PHL z aktualnymi liderami tabeli należy przyznać, iż w tej rywalizacji znacznie więcej solidnych argumentów przedstawili katowiczanie. W pierwszych trzech spotkaniach okazali się oni być bezapelacyjnie lepsi, sięgając po zasłużone dziewięć punktów. Przed jutrzejszym pojedynkiem to oni jednak będą chcieli się zrewanżować hokeistom znad czeskiej granicy.

Wszystko to za sprawą ich grudniowej porażki z drużyną z Jastrzębia-Zdroju. W tamtym spotkaniu przez bardzo długi czas utrzymywał się bezbramkowy remis, lecz trzecia tercja zaobfitowała w trafienia. Ostatecznie, po 60 minutach gry lepsi okazali się być jastrzębianie.

Ciekawostka: Przed rozpoczęciem decydującej fazy sezonu, JKH GKS Jastrzębie i GKS Katowice zdecydowali się na sięgnięcie po najlepiej punktujących hokeistów TAURON Podhala Nowy Targ. W ramach wypożyczenia nad czeską granicę zawitał Gleb Bondaruk, a na takiej zasadzie do stolicy województwa śląskiego przeniósł się Marcin Kolusz. Rosyjski napastnik w swych czterech pierwszych meczach nie wywalczył jeszcze premierowego punktu, zaś ostatni Polak draftowany do NHL przysłużył się już pięcioma „oczkami” (2 gole, 3 asysty).

Poprzednie mecze:

4. kolejka: JKH GKS Jastrzębie – GKS Katowice 2:3 (0:1, 1:1, 1:1),
13. kolejka: GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie 5:2 (2:1, 3:1, 0:0),
22. kolejka: JKH GKS Jastrzębie – GKS Katowice 4:7 (2:3, 1:3, 1:1),
31. kolejka: GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie 2:3 (0:0, 0:0, 2:3).

Bez większych emocji

17.00 KH Energa Toruń – TAURON Podhale Nowy Targ

Torunianie wygrali dwa ostatnie mecze, ale wciąż zajmują szóste miejsce i nic nie wskazuje na to, że mogliby przeskoczyć aż na czwartą lokatę. Tylko ona gwarantowałaby im lepsze rozstawienie przed fazą play-off. Strata do czwartego JKH GKS-u Jastrzębie wynosi aż 12 punktów, a wicemistrzowie Polski mają jeden mecz rozegrany mniej. Wydaje się zatem, że KH Energa nie zmieni już swego położenia. Ekipa z grodu Kopernika może jednak trenować warianty przed najważniejszą fazą sezonu i to chyba jeden z głównych celów torunian w najbliższych spotkaniach.

Podhale w piątek urwało punkty Comarch Cracovii i w końcu ambicja i wola walki odpłaciła się nowotarżanom. Do Torunia jadą jednak na wycieczkę, bowiem do końca ich sezonu pozostało zaledwie siedem meczów. Wprawdzie mają oni jeszcze matematyczne szanse na wyprzedzenie Zagłębia Sosnowiec, ale trudno oczekiwać, by Podhale wygrało wszystkie siedem meczów z rzędu. 

Ciekawostka: Robert Arrak to drugi najlepszy snajper Polskiej Hokej Ligi. Reprezentant Estonii ma już na koncie 20 goli.

Poprzednie mecze:

2. kolejka: TAURON Podhale Nowy Targ – KH Energa Toruń 2:5 (1:2, 0:1, 1:2),
11. kolejka: KH Energa Toruń – TAURON Podhale Nowy Targ 4:2 (3:0, 0:2, 1:0),
20. kolejka: TAURON Podhale Nowy Targ – KH Energa Toruń 5:2 (4:1, 0:0, 1:1),
29. kolejka: KH Energa Toruń – TAURON Podhale Nowy Targ 6:2 (2:1, 1:1, 3:0).

O pietruszkę…

18.00 Ciarko STS Sanok – Zagłębie Sosnowiec

W meczu drużyn dołu tabeli nie powinno stać się nic nadzwyczajnego. To spotkanie jest tak naprawdę o nic. Sanoczanie tracą do torunian aż 10 punktów i nic nie wskazuje na to, by te drużyny miałyby się zamienić miejscami. Na pięć ostatnich meczów, zawodnicy Ciarko STS-u Sanok wygrali zaledwie jeden mecz i to po ciężkim boju z TAURON Podhalem Nowy Targ. Nic więc nie wskazuje na to, by sanoczanie mieli być w dobrej formie.

Sosnowiczanie natomiast szukają sposobu na zwycięstwo od sześciu meczów. Poza słabymi meczami z GKS-em Tychy i Comarch Cracovią, podopieczni Grzegorza Klicha naprawdę nie wyglądali gorzej od swoich ostatnich rywali. Piętą achillesową tego zespołu niewątpliwie jest formacja obronna. Często też tej drużynie zdarzają się przestoje, co było widoczne w ostatnim meczu z KH Energą Toruń, gdzie sosnowiczanie w drugiej tercji stracili aż cztery bramki.

W trwającej obecnie kampanii, w tej rywalizacji wszystkie mecze padły łupem sanoczan. Jednak jeśli sosnowiczanie zagrają w pełni skoncentrowani przez 60 minut, to drużyna Zagłębia nie jest wcale bez szans.

Ciekawostka: Choć Jakub Bukowski jest obecnie liderem klasyfikacji strzelców, to nie zdobył on bramki już od trzech spotkań. Na swoim koncie zgromadził dotychczas 24 gole.

Poprzednie mecze:

7. kolejka: Ciarko STS Sanok – Zagłębie Sosnowiec 6:0 (2:0, 0:0, 4:0),
16. kolejka: Zagłębie Sosnowiec – Ciarko STS Sanok 2:3d. (0:0, 0:1, 2:1, 0:1d.),
25. kolejka: Ciarko STS Sanok – Zagłębie Sosnowiec 4:2 (2:0, 0:1, 2:1).

Rewanżowe derby Małopolski

18.30 Comarch Cracovia – Re-Plast Unia Oświęcim

Dla kibiców małopolskich klubów będzie to powtórka z rozrywki. Oba zespoły mierzyły się we wtorek w zaległym meczu 34. kolejki. Wtedy górą byli krakowianie, którzy wygrali 5:3. Wicemistrzowie Polski prowadzili już jednak 5:0, ale oświęcimianie w końcówce zdobyli trzy gole i byli bliscy strzelenia kontaktowej bramki.

W piątek oba zespoły triumfowały w swoich meczach, ale Cracovia straciła punkt w Nowym Targu. Biało-niebiescy natomiast skromnie pokonali mistrzów Polski. Stawką niedzielnego meczu będą lokaty na podium ligowej tabeli. Oświęcimianie mają szansę na powrót na fotel lidera, a krakowanie w przypadku zwycięstwa, będą mogli przesunąć się na drugie miejsce. Jest to o tyle kluczowe, że czołowe zespoły wybierać będą rywala w ćwierćfinale. 

Ciekawostka: Comarch Cracovia po transferze Jewgienija Sołowjowa ma już w składzie 19 obcokrajowców.

7. kolejka: Re-Plast Unia Oświęcim – Comarch Cracovia 2:3 (1:2, 1:1, 0:0),
16. kolejka: Comarch Cracovia – Re-Plast Unia Oświęcim 4:6 (1:3, 2:2, 1:1),
25. kolejka: Re-Plast Unia Oświęcim – Comarch Cracovia 4:2 (1:1, 2:0, 1:1),
34. kolejka: Comarch Cracovia – Re-Plast Unia Oświęcim 5:3 (2:0, 2:0, 1:3).

Pauza: GKS Tychy.

 

Najnowsze artykuły

Zasłużeni finaliści. Panujący mistrz czy 20-letni pretendent?

Redakcja

A więc (znów) „Święta Wojna”. Stawką finał fazy play-off

admin

Powtórka z rozrywki. Czy JKH weźmie rewanż za ubiegłoroczny ćwierćfinał?

Skomentuj