W wieku 24 lat zmarł Matīss Kivlenieks. Od dwóch sezonów strzegł bramki Columbus Blue Jackets, a na tegorocznym czempionacie bronił również barw narodowej reprezentacji Łotwy.
Dziś ta niezwykle przykra informacja została potwierdzona przez klub Łotysza. Kivlenieks wystąpił łącznie w 8 spotkaniach na poziomie NHL, a występy dla Blue Jackets łączył z grą dla Cleveland Monsters na zapleczu w AHL. Kibice zapamiętają go szczególnie z tegorocznego meczu Mistrzostw Świata Elity, gdzie broniąc bramki Łotwy, zwyciężył nad Kanadyjczykami, zachowując przy tym czyste konto.
Jako oficjalną przyczynę śmierci podano obrażenia głowy powstałe na skutek upadku.
Cześć jego pamięci.
