zklepy.pl
Image default

Wielka Brytania ograła Polaków. Rewanż w sobotę

Wielka Brytania wygrała z Polską 3:1 w towarzyskim meczu w Leeds. Dla obu ekip to przetarcie przed MŚ Elity w Czechach. Rewanż odbędzie się w sobotę, 27 kwietnia o godz. 20 czasu polskiego w Nottingham.

W piątkowy wieczór Polacy rozegrali kolejny sparing przed MŚ Elity, które czekają ich w maju. Podopieczni Roberta Kalabera w Leeds mierzyli się z Wielką Brytanią. Brytyjczycy to również ekipa, która szykuje się na światowy czempionat – zagrają bowiem w grupie A, która swoje mecze rozgrywać będzie w Pradze.

W pierwszej odsłonie nie padły bramki. Obie ekipy miały swoje okazje, ale nie były to te, z gatunku 100-procentowych. Bez zarzutu spisywali się jednak John Murray i Jackson Whistle. Na trafienia trzeba było czekać do drugiej partii. Wynik otworzyli gospodarze, którzy skarcili naszą kadrę, gdy ta grała w przewadze.

Co prawda Polacy szybko odpowiedzieli, a po podaniu Bartosza Fraszki do siatki trafił Kamil Wałęga, ale sędziowie zdecydowali się nie uznać tego gola z powodu spalonego na niebieskiej. Później nasi reprezentanci musieli radzić sobie przez 14 sekund w podwójnym osłabieniu i ten czas wystarczył Brytyjczykom, by trafić do siatki. Perfekcyjne dogranie Liama Kirka wykorzystał Brett Perlini.

Wprawdzie w drugiej tercji Polacy znów trafili do siatki, ale ponownie gol nie został uznany, gdyż tym razem Filip Komorski uczynił to już po syrenie oznajmiającej koniec drugiej partii.

W ostatnich 20 minutach obie ekipy po razie trafiły do siatki. Najpierw na 3:0 mocnym strzałem po błędzie Bartosza Ciury podwyższył Liam Kirk, a honorowego gola dla Polaków zdobył Kamil Wałęga. Trzeba jednak przyznać, że gospodarze zwyciężyli zasłużenie.

Rewanż zaplanowano na sobotę, 27 kwietnia o godz. 20. Tym razem mecz odbędzie się w Nottingham.

Wielka Brytania – Polska 3:1 (0:0, 2:0, 1:1)
1:0 – Josh Batch – Cade Neilson (24:39, 4/5),
2:0 – Brett Perlini – Liam Kirk, Nathanael Halbert (38:53, 5/3),
3:0 – Liam Kirk – Cade Neilson (45:46),
3:1 – Dominik Paś – Kamil Wałęga (55:32).

Wielka Brytania: Whistle – Jones, Halbert; Norris, C. Neilson, Kirk – Mosey, Tetlow; Berreridge, Lake, Perlini – Phillips, O’Connor; L. Neilson, Lachowicz, Critchlow – Clements, Batch, Duggan, Davies, Shudra

POLSKA: Murray – Ciura, Bryk; Fraszko, Wałęga, Paś – Górny, Kruczek; Zygmunt, Komorski, Wronka – Dronia, Kostek; Kapica, Dziubiński, Michalski – Wanacki, Jaśkiewicz; Krzysztof Maciaś, Starzyński, Urbanowicz

Najnowsze artykuły

Tomáš Fučík z obywatelstwem! Jest podpis prezydenta

Mikołaj Pachniewski

Rewanż także dla Bytyjczyków. Zadecydowały karne

Mikołaj Pachniewski

Polska znów słabsza od Słowenii

Mikołaj Pachniewski

1 komentarz

JMB 27 kwietnia 2024 at 10:44

Rozumiem, że mecz był późno wieczorem w piątek i nie wszyscy obserwatorzy mogli wytrwać “w formie do końca” ale bez przesady: 1. gdzie tam “dziennikarz” dopatrzył się spalonego przy bramce Kamila Wałęgi i asyście Fraszki to ja nie wiem… Przecież Fracho jechał od połowy lodowiska “sam na sam” z bramkarzem! Jeśli sędziowie nie uznali tej bramki, to co najwyżej za przeszkadzanie bramkarzowi po pierwszym strzale Fraszki (swoją drogą mocno to naciągana interpretacja)… 2. Bramkę dla Polski strzelił Paś po asyście Wałęgi (!) a nie Wałęga! 3. A informacji, że meczu nie dokończył Fraszko, po zderzeniu na środku lodowiska z przeciwnikiem, to już nawet nie wspomnę, bo to przecież mało istotna sprawa… A propos tego incydentu: niestety obawiam się najgorszego, czyli kontuzji podobnej do tej Jeziorskiego… 🙁

Odpowiedz

Skomentuj