zklepy.pl
Image default

Ostatni sprawdzian zaliczony! Polska znów lepsza od Węgrów

Reprezentacja Polski odniosła zwycięstwo w ostatnim meczu sparingowym przed mistrzostwami świata w Nottingham. Biało-czerwoni pokonali w Bytomiu Węgrów 3:2.

Piątkowy mecz rewanżowy od początku rozpoczęli mocniej Węgrzy. Miała na to też wpływ kara dla Oskara Jaśkiewicza, która już na samym początku dała Madziarom okazję do narzucenia swojego tempa gry. Wprawdzie nie w przewadze, ale w 7. minucie objęli oni prowadzenie. Csanad Erdely dobił strzał Gergo Nagy’a i pokonał Macieja Miarkę, który zastąpił Johna Murray’a.

Po tym trafieniu do głosu doszli biało-czerwoni. Bardzo bliski wyrównania był Alan Łyszczarczyk, ale tylko obił słupek. Bardzo groźny strzał oddał także Bartosz Fraszko, ale barkiem zdołał zatrzymać krążek Miklós Rajna.

Wyrównać udało się w 16. minucie, gdy Alan Łyszczarczyk idealnym podaniem obsłużył Krystiana Dziubińskiego, a ten w sytuacji sam na sam nie dał szans węgierskiemu bramkarzowi. Biało-czerwoni szukali drugiego gola, ale to na początku drugiej odsłony ponownie podopieczni Kevina Constantine’a objęli prowadzenie. Bence Szabo minął obrońców jak tyczki i strzałem z bekhendu posłał krążek pod poprzeczkę.

Więcej klarownych sytuacji wypracowywali sobie Polacy, ale razili nieskutecznością. Na lodzie sporo było przepychanek, a jednym i drugim puszczały nerwy. Kary, które otrzymali Węgrzy, tuż przed przerwą wykorzystali gospodarze. W podwójnej przewadze do siatki trafił Patryk Wronka.

W decydującej tercji wydawało się, że to nasza reprezentacja zachowała więcej sił. Polacy oddawali więcej strzałów i byli aktywniejsi w ofensywie. To przyniosło efekt w 54. minucie. Miejscowi wyprowadzili szybką kontrę, a krążek dość szczęśliwie odbił się od kija węgierskiego defensora, a następnie od łyżwy Marcina Kolusza i zmylił Rajnę.

Do końca meczu wynik już się nie zmienił, choć w samej końcówce mocno nacisnęli Madziarzy. Polacy przetrzymali jednak ten napór i zwyciężyli 3:2.

Polska – Węgry 3:2 (1:1, 1:1, 1:0)
0:1 – Csanad Erdely – Gergo Nagy (06:08),
1:1 – Krystian Dziubiński – Alan Łyszczarczyk, Bartosz Ciura (15:49),
1:2 – Bence Szabo – Natan Vertes, Nandor Fejes (21:04),
2:2 – Patryk Wronka – Grzegorz Pasiut, Krystian Dziubiński (39:27, 5/4),
3:2 – Marcin Kolusz – Alan Łyszczarczyk, Krystian Dziubiński (53:17).

Polska: Miarka (Zabolotny) – Kruczek, Wajda; Wronka, Pasiut, Fraszko – Jaśkiewicz, Ciura; Jeziorski, Dziubiński, Łyszczarczyk – Kolusz, Kostek; Paś, Wałęga, Zygmunt – Górny, Kamienieu; Michalski, Starzyński, Galant
Trener: Róbert Kaláber

Węgry: Rajna– Hadobás, Pozsgai; Papp, Hári, Galló – Kiss,; Vertes; Erdely, Bartalis, Fejes – Szirányi, Garát; Nagy, Nagy, Vincze – Szabó, Horváth; Kóger, Nemeth, Mihály.
Trener: Kevin Constantine

Najnowsze artykuły

Rewanż także dla Bytyjczyków. Zadecydowały karne

Mikołaj Pachniewski

Wielka Brytania ograła Polaków. Rewanż w sobotę

Mikołaj Pachniewski

Polska znów słabsza od Słowenii

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj