GKS Katowice ogłosił kolejny transfer hokeisty zza wielkiej wody. Mistrzowie Polski zapewnili sobie usługi Ryana Cooka – postawnego amerykańskiego defensora, który ostatnio występował w ECHL.
Po stracie dwóch reprezentacyjnych obrońców: Marcina Kolusza oraz Patryka Wajdy, którzy zdecydowali się na transfer do JKH GKS-u Jastrzębie, a także zakończeniu kariery przez Mateusza Rompkowskiego, katowiccy włodarze stanęli przed niełatwym zadaniem wypełnienia luki powstałej po odejściu tak doświadczonych defensorów. Ich wybór padł na Kanadyjczyka Noaha Delmasa oraz filigranowego Fina Santeriego Koponena. Dopełnieniem zagranicznego tercetu jest Ryan Cook, który został zaprezentowany dziś jako nowy nabytek GieKSy.
– Pozyskaliśmy obrońcę dysponującym bardzo dobrymi warunkami fizycznymi, dodatkowo z prawym uchwytem kija, co powinno dać sztabowi szkoleniowemu większy komfort przy zestawieniu formacji defensywnych. Cook to zawodnik, który przede wszystkim realizuje się w zadaniach defensywnych, jednak potrafi również z powodzeniem wyprowadzić krążek z własnej tercji i rozpocząć akcję ofensywną.
Roch Bogłowski – dyrektor hokejowej sekcji GieKSy – dla oficjalnej strony klubu.
28-letni Amerykanin całą dotychczasową karierę spędził w Stanach Zjednoczonych. W minionych trzech sezonach występował w ECHL, gdzie jego ostatnim przystankiem byli Reading Royals. Łącznie, na trzecim najwyższym szczeblu amerykańskiego hokeja rozegrał przeszło 120 meczów. Jego atutem jest fakt, iż posługuje się prawym chwytem kija. Jest defensorem o charakterystyce „stay-at-home”, a w realizacji zadań defensywnych pomagają mu okazałe warunki fizyczne: przy 191 centymetrach wzrostu waży 100 kilogramów.
– Uznałem, że to może być dla mnie spora szansa. Mam za sobą rozmowy ze sztabem szkoleniowym i wiem, że znajduję się w dobrym miejscu. Słyszałem także wiele dobrego o atmosferze i kibicach. Nie musiałem się zatem zastanawiać nad tą decyzją.
Ryan Cook w pierwszym wywiadzie dla klubowej telewizji.
