Re-Plast Unia Oświęcim dopiero co wywalczyła pierwszy od 20 lat tytuł mistrzowski, a już buduje kadrę na kolejny sezon. Kibice w grodzie nad Sołą zadają sobie pytanie, czy w Oświęcimiu zostanie trener Nik Zupančič. Sprawa nie jest jednoznaczna.
Nie da się ukryć, że Nik Zupančič to jeden z architektów powrotu Re-Plast Unii Oświęcim na tron po 20 latach. Słoweński szkoleniowiec dokonał czego, na co w Oświęcimiu czekano od lat. Teraz, kiedy rozstrzygają się losy budowy kadry na kolejny sezon, kibice w grodzie nad Sołą drżą, czy czy popularny “Zupa” zostanie i dalej będzie prowadzić biało-niebieskich.
Z naszych informacji wynika, że w grę wchodzi kilka scenariuszy. Władze biało-niebieskich widziałyby dalej na ławce trenerskiej sympatycznego Słoweńca, ale ten nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji.
Już w trakcie sezonu dało się słyszeć głosy, że władze Unii szykują się do zastąpienia Zupančiča przez Andrieja Sidorienkę, który był bardzo częstym gościem na meczach oświęcimian w tym sezonie. Z kolei w ostatnich dniach bardziej prawdopodobną opcją wydaje się angaż zagranicznego szkoleniowca – prawdopodobnie z Finlandii. Takie informacje potwierdziła nam zresztą osoba związana z oświęcimskim klubem.
Jedno jest pewne, ostateczna decyzja zapadnie wkrótce, gdyż Unia musi mieć pewność, że szkoleniowiec będzie miał odpowiednio dużo czasu, by nie tylko przygotować, ale i skompletować zespół według własnej wizji, a przypomnijmy, że Re-Plast Unia po raz pierwszy w historii zagra w rozgrywkach Champions Hockey League.