Santeri Koponen został pierwszym wzmocnieniem GKS-u Katowice. Choć fiński defensor dysponuje filigranowymi warunkami fizycznymi, to ciągu na bramkę może mu pozazdrościć niejeden napastnik.
Fińscy hokeiści w stolicy województwa śląskiego mają się dobrze. W ostatnich dwóch sezonach, po mistrzostwo Polski sięgnęło aż sześciu zawodników z Kraju Tysiąca Jezior. W ślady rodaków będzie chciał podążyć Santeri Koponen, który został pierwszym wzmocnieniem GieKSy.
25-latek nie imponuje warunkami fizycznymi. Przy wzroście 174 centymetrów waży 80 kilogramów i dysponuje lewym chwytem kija. Wcześniej nie występował poza granicami ojczyzny. Poprzedni sezon okazał się być dla niego szczególnie udany. Jako kapitan Joensuun Kiekko-Pojat zanotował aż 35 punktów (9 goli, 26 asyst) w 52 meczach sezonu zasadniczego Mestis.
Nieobce mu są także występy na najwyższym poziomie rozgrywkowym. W Liidze występował w sezonach 2016/2017 i 2017/2018 dla Saimaan Pallo. Na swoim koncie ma także grę dla fińskiej młodzieżówki. Zadebiutował także w Champions Hockey League.
Przedczoraj ogłoszono rozstania z Patrykiem Krężołkiem, Dawidem Musiołem oraz Mateuszem Rompkowskim. To niejedyne ruchy, jakie czekają katowicki klub. W kuluarach łączy się także nazwiska Marcina Kolusza oraz Patryka Wajdy z JKH GKS-em Katowice.