Po trzech sezonach reprezentowania Re-Plast Unii Oświęcim, Clarke Saunders pożegnał się z ekipą znad Soły, ogłaszając swe rozstanie za pośrednictwem Instagrama. Przypomnijmy, iż biało-niebiescy w dalszym ciągu pozostają bez szkoleniowca.
Clarke Saunders zawitał do Polskiej Hokej Ligi w 2019 roku. Hokeista rodem z Brockville stanął przed niełatwym zadaniem zastąpienia ikony najnowszej historii oświęcimskiego klubu – Michala Fikrta. Z całym przekonaniem można powiedzieć, iż udało mu się tego dokonać w pierwszym sezonie spędzonym w ekipie znad Soły. Niestety, następne dwie kolejne kampanie nie były już tak udane w wykonaniu kanadyjskiego golkipera. Zdaniem byłego trenera biało-niebieskich, Toma Coolena, słaba postawa Saundersa zadecydowała o porażce Unii w finale z GKS-em Katowice.
– Nasz bramkarz osiągnął wynik poniżej 90%. To mówi wszystko. W hokeju nie zwyciężysz, jeżeli twój bramkarz broni poniżej 90% skuteczności. W całej serii oddaliśmy zdecydowanie więcej strzałów – mówił nam w kwietniu kanadyjski szkoleniowiec.
32-letni bramkarz ogłosił swe rozstanie z Re-Plast Unią Oświęcim za pośrednictwem swojego konta na Instagramie.
– Dziękuję bardzo kibicom Unii. Na zawsze zapamiętam nasze wspólne wspomnienia. Spotkało mnie tu mnóstwo frajdy. Wielka szkoda, że sprawy zakończyły się w ten sposób. Nie życzę wam nic innego, jak tylko wszystkiego najlepszego. Czas na kolejny rozdział – czytamy w opisie.
Fani Unii Oświęcim z niecierpliwością wyczekują nazwiska nowego szkoleniowca, który przejąłby trenerską pałeczkę po Tomie Coolenie. Pierwszy etap poszukiwań zakończył się fiaskiem, a czas nie działa na korzyść oświęcimskich działaczy. Wszystko wskazuje na to, iż już wkrótce powinniśmy poznać personalia przyszłego opiekuna biało-niebieskich.