Rusłan Baszyrow to drugi – po Samuelu Mlynaroviču – zawodnik Jastrzębskiego Klubu Hokejowego, który rozstał się z drużyną w trakcie trwającego sezonu. Kontrakt 24-letniego napastnika został rozwiązany za porozumieniem stron.
Hokeista rodem z Ufy zawitał nad czeską granicę po rewelacyjnym sezonie w szeregach Zagłębia Sosnowiec. Śmiało można było określić go odkryciem poprzednich rozgrywek, toteż jastrzębscy kibice liczyli, iż w mocniejszej ekipie uda mu się wskoczyć na jeszcze wyższy poziom.
Tak się jednak nie stało. Od początku sezonu Baszyrow nie mógł narzekać na zbyt wiele czasu na lodzie, a kiedy już otrzymywał swoją szansę, często był bezproduktywny. W 17 meczach udało mu się zdobyć zaledwie 1 bramkę, do której dorzucił 7 asyst. Aż 3 punkty zainkasował w wygranym 10:0 meczu 7. kolejki z TAURON Podhalem Nowy Targ. Było mu dane wystąpić także w 5 meczach w ramach Champions Hockey League (3 asysty w dwumeczu z Frisk Asker). Sięgnął też po Superpuchar Polski, do którego przyczynił się 1 asystą.
Były już napastnik Jastrzębskiego Klubu Hokejowego nie wyklucza powrotu do Zagłębia Sosnowiec.