zklepy.pl
Image default

„Smocze Opowieści”: Powtarzalność

Oceláři wreszcie odnaleźli (lub trafili) z formą. W ostatnich dziesięciu spotkaniach tylko dwa razy obrońcy tytułu schodzili pokonani z lodowiska. Do tego dołożyli bardzo prestiżową wygraną w Winter Classic. Pytanie pozostaje jednak w dalszym ciągu takie samo: Trzyniec goni czołówkę czy ucieka przed resztą stawki?

Zdeněk Moták zdaje się coraz lepiej odnajdywać w nowej rzeczywistości. Puzzle zostały poukładane i gdyby nie ciągłe rotacje, choroby i kontuzje wyniki pewnie mogłyby być jeszcze lepsze. Niedawno z zestawienia wypadł jeden z najjaśniejszych punktów ostatnich tygodni (i chyba największy wygrany zmiany trenera): bramkarz Marek Mazanec.

Przed wtorkowym meczem zespół dopadł również wirus, który na pewno miał nieco wpływu na poczynania hokeistów, ale w końcu mówimy o zespole, który posiada trzon i solidne zaplecze, więc w jakimś stopniu Oceláři są przygotowani i na taką ewentualność.

Zdaje się, że w tej sytuacji swoją szansę poczuł też do tej pory rezerwowy – Ondřej Kacetl, który nie daje powodów do powrotu starego (nowego) porządku. Dodatkowo potwierdziły się podawane dawno już przez nas informację, że do drużyny ma dołączyć Vladimír Roth, który ma już prawdopodobnie najlepszy czas za sobą, ale na pewno swoim doświadczeniem może wnieść nieco spokoju w tylnych szeregach.

Kolejny plus? Zabójczy duet Marko DaňoLibor Hudáček – panowie na lodzie rozumieją się znakomicie i są prawdziwym postrachem ligi. Minusy do odnotowania przez trenera? Największy czeski portal (hokej.cz) zwrócił ostatnio uwagę na ciekawy fakt, że Trzyniec w tym sezonie „wypuścił” aż cztery spotkania, w których prowadził po drugiej tercji.

Jak więc obecnie wygląda tabela?

Oceláři w dalszym ciągu stoją w rozkroku i zdaje się, że bardzo trudno będzie złapać kontakt z czołową dwójką, która od początku sezonu narzuciła bardzo wysokie tempo i raczej nie potyka się zbyt często. Szansa jednak do skrócenia dystansu przyjdzie szybciej niż mogłoby się wydawać, bo już w najbliższym czasie Trzyniec podejmie u siebie Pardubice i uda się kolejny raz do Witkowic gdzie przecież już raz wygrali w tym sezonie przed samymi świętami. Do tego raczej mocno mieszany zestaw, który sprawia Oceláři najwięcej problemów.

Skoro o święcie mowa, to warto raz jeszcze wrócić do święta hokeja jakie miało miejsce 13 stycznia w Bratysławie. Organizatorzy zdecydowanie stanęli na wysokości zadania.

Kibice również dopisali i mieli co świętować, bo Trzyniec pokonał Kometę aż 6:1, nie zostawiając złudzeń, kto obecnie prezentuje wyższy poziom i ma więcej atutów po swojej stronie. Niedosyt (?), o ile można o takim mówić, pozostawiała liczba kibiców (szczególnie tych z Brna, które jest zdecydowanie pod kreską), bo mecz obserwowało „jedynie” nieco ponad 11 tysięcy kibiców, więc w kasach zostało nieco ponad 3 tysiące biletów.

Jeśli kto chciałby poczuć klimat wydarzenia:

Najnowsze artykuły

USA ogłosiło pierwszych 15 kadrowiczów. Najsilniejszy skład od lat

Mikołaj Pachniewski

Mistrzowie Polski wygrali w Cortinie mimo porażki z Herning Blue Fox

Mikołaj Pachniewski

GKS Katowice z pierwszym zwycięstwem. Cztery gole Pasiuta

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj