zklepy.pl
Image default

Cracovia lepsza od Podhala pod Tatrami. Zadecydowały rzuty karne [WIDEO]

Comarch Cracovia wygrała w Nowym Targu 5:4. Do wyłonienia zwycięzcy niezbędna była seria rzutów karnych. Decydujący najazd wykonał Jakub Šaur. Było to już ósme z rzędu zwycięstwo wicemistrzów Polski.

Mecz w Nowym Targu rozpoczął się od kontrowersyjnej decyzji sędziów. Krążek do bramki po uderzeniu Aleša Ježka skierował Iwan Jacenko, ale sędziowie po dłuższej chwili postanowili nie uznać gola z powodu zagrania krążka wysokim kijem. Decyzja arbitrów była o tyle dziwna, że Rosjanin strącił gumę na wysokości… kolana. 

Później na tafli nie działo się zbyt wiele. Gospodarze postawili na grę obronną i zabezpieczenie dostępu do własnej bramki. To oni jednak byli najbliżej otwarcia wyniku. Dwie doskonałe okazje miał Filip Wielkiewicz, ale napastnik Podhala najpierw tylko ostemplował słupek, a w końcówce pierwszej tercji nie wykorzystał akcji sam na sam z Pieriewozczikowem.

Pierwszego gola w 24. minucie zdobył Jewgienij Bodrow. Rosjanin przymierzył z koła bulikowego i nie dał szans Bizubowi. Cracovia grała wtedy w przewadze. Niedługo później gospodarze zrewanżowali się podobnym wyczynem, a wynik strzałem spod niebieskiej wyrównał Pawieł Jelszański. Podhale mogło nawet wyjść na prowadzenie, ale nie wykorzystało 120 sekund gry w podwójnej przewadze. 

To zemściło się w końcówce drugiej tercji, gdy miejscowi otrzymali karę za nadmierną liczbę zawodników na lodzie, a strzałem z klepy popisał się Erik Němec, ponownie wyprowadzając gości na prowadzenie.

Trzecią odsłonę od ładnej akcji rozpoczęli krakowianie. Collin Shirley wycofał krążek do Grigorija Miszczenki, a ten nie zastanawiając się pociągnął w kierunku dalszego słupka i zaskoczył bramkarza Podhala. 24 sekundy później było już jednak 2:3, bo Pieriewozczikowa po akcji sam na sam pokonał Bartłomiej Neupauer.

Podopieczni Andrieja Gusowa poczuli krew i poszukiwali wyrównującego gola. Znów nie udało im się jednak wykorzystać gry w podwójnej przewadze. Później szansę do gry w liczebniejszym składzie mieli wicemistrzowie Polski, jednak i oni nie zrobili z tego użytku. To się zemściło, gdy na bramkę pognał Wiktor Bochnak i strzałem tuż nad lodem zaskoczył Pieriewozczikowa. To trafienie należy jednak zapisać na konto krakowskiego golkipera.

Wydawało się, że do wyłonienia zwycięzcy niezbędna będzie dogrywka, ale na 56 sekund przed końcem do odsłoniętej bramki krążek posłał Erik Němec. Na 18 sekund przed końcem Górale stanęli jednak przed szansą na wyrównanie. Na ławkę kar odesłany został strzelec gola dla Cracovii – Erik Němec. Trener Gusow wycofał bramkarza i po strzale Jelszańskiego krążek do siatki skierował Bartłomiej Wsół! 

W Nowym Targu potrzebna była zatem dogrywka, w niej Podhale znów przez 120 sekund zagrało w podwójnej przewadze. Jednak po raz kolejny „Szarotki” nie wykorzystały tej sposobności, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Nie uczynili tego również przyjezdni i rozegrana została seria rzutów karnych.

W niej skuteczniejsze okazały się być „Pasy”. O ich wygranej przesądziły gole Iwana Jacenki oraz Jakuba Šaura.

TAURON Podhale Nowy Targ – Comarch Cracovia 4:5 pk. (0:0, 1:2, 3:2, d. 0:0, k. 1:2)
0:1 – Jewgienij Bodrow – Saku Kinnunen, Iwan Jacenko (23:47, 5/4),
1:1 – Pawieł Jelszański – Bartłomiej Neupauer, Jakub Worwa (26:29, 5/4),
1:2 – Erik Němec – Jiří Gula, Dmitrij Ismagiłow (39:33, 5/4),
1:3 – Grigorij Miszczenko – Collin Shirley, Jiří Gula (42:17),
2:3 – Bartłomiej Neupauer – Łukasz Siuty (42:41),
3:3 – Wiktor Bochnak – Fabian Kapica (54:36),
3:4 – Erik Němec –  Jakub Šaur (59:04),
4:4 – Bartłomiej Wsół – Pawieł Jelszański, Kasper Bryniczka (59:48, 6/4),
4:5 – Jakub Šaur (65:00, decydujący rzut karny).

Karne: Neupauer (-), Jacenko (+), Wielkiewicz (+), Ismagiłow (-), Tomasik (-), Dugin (-), Jelszański (-), Shirley (-), F. Kapica (-), Šaur (+).

Podhale: Bizub – Volráb, Jelszański; B. Wsół, Bryniczka, Wielkiewicz – Tomasik, Mrugała; Worwa, Neupauer, Siuty – P. Wsół, Sulka; Bochnak, F. Kapica, Saroka  – Kamieniecki, K. Malasiński, T. Kapica, J. Malasiński.
Trener: Andriej Gusow.

Cracovia: Pieriewozczikow – Gula, Šaur; Bezwiński, Dugin, Němec – Dudáš, Müller; Popiticz, Bodrow, Ismagiłow – Ježek, Kinnunen; Brynkus, Jacenko, Csamangó – Karlsson; Woroszyło, Shirley, Miszczenko oraz Augustyniak.
Trener: Rudolf Roháček.

Najnowsze artykuły

Re-Plast Unia Oświęcim mistrzem Polski! Powrót na tron po 20 latach

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia wróciła do gry! Będzie siódmy mecz

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

1 komentarz

glono2 28 stycznia 2022 at 21:26

Szacun dla Podchala macie wielkie jaja brawo

Odpowiedz

Skomentuj