Patrik Spěšný nie wystąpił we wczorajszym przegranym 2:5 przez sosnowiczan meczu z KH Energą Toruń. Przyczyną absencji czeskiego golkipera jest długoterminowy uraz, który wyklucza go z gry przez okres co najmniej czterech tygodni.
Patrik Spěšný to ostoja sosnowieckiej drużyny. Po przenosinach z Marma Ciarko STS-u Sanok do Sosnowca, z miejsca wyrósł na czołową postać ekipy znad Brynicy. Do tej pory zameldował się we wszystkich spotkaniach sezonu zasadniczego, broniąc w nich ze skutecznością 92,03%, legitymując się średnią 3,07 gola wpuszczanego na 60 minut gry.
Grzegorz Klich i spółka będą musieli obejść się w najbliższym czasie bez utalentowanego bramkarza. Spěšný doznał bowiem niefortunnego urazu na treningu, czego konsekwencją jest pęknięcie kości nadgarstka. Według naszych informacji, wyleczenie tej kontuzji powinno zająć mu około czterech tygodni.
Przed 26-latkiem wyścig z czasem, by zdążyć przed inauguracją fazy play-off, której start przewidziano na 22 lutego. Do momentu zażegnania urazu między słupkami sosnowieckiej bramki będzie zastępował go Sebastian Lipiński, który wczoraj wystąpił w dopiero trzecim spotkaniu PHL w tym sezonie. W odwodzie pozostaje także Mikołaj Szczepkowski.