Drużyna GKS-u Katowice podtrzymała zwycięską passę i wygrała czwarte spotkanie z rzędu. Tym razem podopieczni Jacka Płachty w Toruniu pokonali miejscową KH Energę Toruń 5:2. Jednym z architektów wyniku był Bartosz Fraszko, który w tym spotkaniu zanotował trzy asysty.
Bartosz Fraszko jest wychowankiem toruńskiego klubu. Właśnie tutaj stawiał swoje pierwsze kroki w hokeju na lodzie. Warto przypomnieć, iż również jego ojciec Adam był zawodnikiem oraz trenerem młodzieży w grodzie Kopernika. Napastnik katowiczan w rozmowie w pomeczowym wywiadzie z naszym portalem przekazał, że mecze w Toruniu są dla niego sentymentalne, a wspomnienia z dawnych lat powracają.
– Jest tutaj dreszczyk emocji, jak przekroczy się próg lodowiska to jest to naprawdę fajne uczucie. Spędziłem w tym mieście praktycznie całe życie hokejowe, zwłaszcza dzieciństwo, więc powroty do Torunia są super i fajnie, że udało się tutaj wygrać – mówi Bartosz Fraszko.
„GieKSa” ma bardzo dobry początek sezonu. Podopieczni Jacka Płachty mają na swoim koncie komplet punktów, co jest na pewno powodem do zadowolenia. W piątkowym meczu było widać, że katowicki klub radzi sobie bardzo dobrze w trwającym sezonie, mądrze broniąc się przed atakami torunian i kontrolując przebieg meczu.
– Najważniejsze dla nas jest to, że dobrze gramy z tyłu, jak tak gramy to posiadamy bezpieczeństwo, a z przodu zawsze coś strzelimy. Z meczu na mecz się co raz bardziej rozkręcamy, ponieważ tych bramek za dużo jeszcze nie zdobyliśmy. Oby w kolejnych spotkaniach było tylko lepiej – przekazuje napastnik mistrzów Polski.
Już w niedzielę, GKS Katowice uda się na trudny wyjazd do Sanoka, by zmierzyć się z miejscowym STS-em. Nieraz sanoczanie pokazywali, że potrafią walczyć jak równy z równym z faworyzowanymi przeciwnikami. Przykładem jest ostatni mecz z GKS-em Tychy, gdzie z rezultatu 1:3 udało im się odwrócić losy spotkania i zwyciężyć 5:4.
– Wydaje się, że niedzielne spotkanie nie będzie dla mnie miało większej wagi. Myślę, że potencjał drużyny jest naprawdę duży i nie można tego meczu zlekceważyć. Każda drużyna w tym sezonie jest mocna, szczególnie u siebie. My na razie rozgrywamy mecze na wyjazdach, więc fajnie, że łapiemy te punkty z mocnymi przeciwnikami – zakończył Fraszko