Kamil Wałęga zanotował kolejny dobry mecz w barwach MHK 32 Liptowski Mikułasz. 21-letni wychowanek JKH GKS-u Jastrzębie tym razem otworzył wynik spotkania z Duklą Trenczyn.
Strzelecki zmysł dopisał Kamilowi Wałędze już w czwartej minucie spotkania. Odnalazł się on bardzo dobrze w podbramkowym zamieszaniu i dobijając strzał Michala Uhríka pokonał Michala Valenta. Już niedługo później prowadzenie MHK 32 Liptowski Mikułasz mógł podwyższyć Marek Hovorka, lecz w wybornej sytuacji nie zdołał pokonać bramkarza Dukli. Ta sztuka udała się dopiero w drugiej tercji Lukášowi Handlovský’emu, który wpisał się na listę strzelców potężnym strzałem z klepy oddanym w przewadze. W ostatniej minucie tej odsłony Aaron Berisha zdołał zdobyć gola kontaktowego, lecz wynik strzałem do pustej bramki ustalił Martin Kriška.
Wałęga spędził na lodzie 17 minut i 36 sekund. W tym czasie zdobył jednego gola przy trzech próbach. Na ławce kar spędził cztery minuty. Do tego przystępował do 11 wznowień, lecz wygrał tylko 2 z nich. Było to dla niego zarazem czwarte kolejne spotkanie, w którym na swym koncie zapisał punkt. W 24 meczach Tipos Extraligi uzbierał już 12 „oczek” za 7 goli i 5 asyst.
Mimo zwycięstwa, MHK 32 Liptowski Mikułasz wciąż zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, tracąc jeden punkt do HC Nowe Zamki. Już jutro ekipę Polaka czeka mecz z HC Koszyce.