zklepy.pl
Image default

Pod lupą: KH Energa Toruń. Spełnią słowa prezydenta? Medal na 100-lecie klubu

KH Energa Toruń to od kilku lat zespół typowany do roli czarnego konia. Nie inaczej jest przed startem sezonu 2023/24, który dla “Stalowych Pierników” będzie wyjątkowy, bowiem na początku przyszłego roku klub obchodzić będzie 100-lecie istnienia. Czy w związku z tym spełnią się słowa wiceprezydenta Torunia, Zbigniewa Fiderewicza, który życzył, by zespół znów grał o medale w THL?

Wynik i prognoza

Poprzedni sezon dla torunian był rozczarowaniem. Klub przez wojnę w Ukrainie musiał zaprzestać dotychczasowej polityki, która skupiała się na angażu zawodników zza wschodniej granicy. Wydawało się jednak, że fiński zaciąg w połączeniu z Ukraińcami da pozytywny skutek i zespół znów powalczy o czołowe lokaty. Tak się jednak nie stało i “Stalowe Pierniki” z trudem zajęły 7. pozycję, a w ćwierćfinale uległy Tauron Re-Plast Unii Oświęcim 1:4.

Latem zespół znów przeszedł wielką przemianę. Jedynymi obcokrajowcami, którzy pozostali w Toruniu są bramkarz Markus Ekholm-Rosen i napastnik Mikałaj Syty. Do grodu Kopernika ściągnięto prawdziwą europejską mieszankę. Wydaje się, że personalnie skład jest mocniejszy niż w zeszłym sezonie, a i sami torunianie nie ukrywają, że znów chcą podłączyć się do walki o co najmniej czołową “6”.

Dodajmy, że początek 2024 roku będzie dla toruńskiego hokeja wyjątkowy. Obchodzić on będzie bowiem 100-lecie istnienia. Z tej okazji wszyscy z grodu nad Wisłą życzą sobie medalu mistrzostw Polski. Takie słowa wypowiedział także wiceprezydent Torunia, Zbigniew Fidereiwcz na prezentacji zespołu. Czy one się spełnią? Trudno przewidzieć, jak prezentować się będzie odmieniona KH Energa. Wydaje się jednak, że miejsce w TOP 6 przy odrobinie szczęścia powinno być wykonalne. Torunianie powinni być niewygodnym przeciwnikiem, a zwłaszcza na domowym lodowisku mogą być w stanie urwać punkty każdej drużynie.

Trener

Juha Nurminen to debiutant jeśli chodzi o Tauron Hokej Ligę. 55-letni Fin nie ma także zbyt dużego doświadczenia jeśli chodzi o samodzielne prowadzenie seniorskiego zespołu. Owszem w latach 2019-2020 prowadził reprezentację Chin, ale większość trenerskiej kariery spędził albo jako asystent w Mestis albo jako główny trener na niższych szczeblach rozgrywkowych lub zespołach juniorskich.

Bardzo ważne dla Fina jest zaangażowanie każdego zawodnika i gra z pełnym poświęceniem. Więcej o jego warsztacie będzie można powiedzieć po kilku kolejkach THL, jednak z tego, co wiemy, dużą wagę przykłada do gry w przewadze, co ma być atutem KH Energi. Pożyjemy, zobaczymy.

Największe wzmocnienia

1. Mirko Dumić (Budapest Jégkorong Akadémia Hockey Club, Erste Liga, napastnik)

24-latek to największa gwiazda i przyszłość serbskiego hokeja. W ojczyźnie nie grał długo, a hokejowe szlify nabywał na Słowenii oraz Węgrzech. Na swoim koncie ma grę w Lidze Alpejskiej oraz Erste Lidze. Tam w ostatnim sezonie w rundzie zasadniczej notował średnio punkt na mecz. Do jego atutów należy dynamika oraz dobry przegląd pola. W sparingach dał się poznać jako bardzo charakterny i waleczny gracz. Na pewno będzie jednym z najbardziej widocznych hokeistów na lodzie w szeregach KH Energi.

2. Daniła Larionovs (Arłan Kokczetaw, Kazachstan, napastnik)

Pomimo 22 lat na koncie może się już pochwalić sporym doświadczeniem. Łotysz ma na swoim koncie 10 meczów w KHL dla Dynama Ryga. Ponadto grał w juniorskich ligach za oceanem, a ostatnie 2 sezony rozegrał w ekstralidze Kazachstanu. Notował tam przyzwoite liczby. Gra w THL powinna mu służyć i Larionovs powinien być kluczowym punktującym KH Energi, zwłaszcza, że ustawiany jest w 1. formacji oraz formacjach specjalnych.

3. Rusłan Baszyrow (Steaua Bukareszt, Rumunia, napastnik)

Postaci 26-letniego napastnika nie trzeba szerzej przedstawiać fanom hokeja w Polsce. Baszyrow grał bowiem w PPWSZ Podhalu Nowy Targ, KTH Krynica, Zagłębiu Sosnowiec czy JKH GKS Jastrzębie. Najbardziej okazale jego liczby wyglądały za czasów gry w Sosnowcu. To tam tworzył świetny tercet z Aleksandrem Wasiljewem i Jewgienijem Nikiforowem. Po rocznej przerwie wraca do Polski i zapewne znów da o sobie znać.

4. Albin Thyni Johansson (Piteå HC, HockeyEttan, obrońca)

21-letni defensor ma szansę stać się jednym z najlepszych zagranicznych obrońców w Toruniu w ostatnich latach. Szwed ma w swoim CV grę w SHL, czyli szwedzkiej ekstralidze, co mówi samo za siebie. To bardzo jakościowy gracz, który nie boi się strzelić z niebieskiej. Gra ofiarnie i z pewnością będzie chciał się pokazać.

5. Riku Tiainen (Hannover Indians, 2. liga niemiecka, napastnik)

Nasze zestawienie kończy rosły napastnik Riku Tiainen. 28-latek ma za sobą sporo meczów w Mestis, zdołał także zadebiutować w Liidze. Skrzydłowy ma być jednym z najbardziej bramkostrzelnych napastników KH Energi, choć na razie w sparingach mu się to nie udało, ma spore zaufanie sztabu trenerskiego.

Największe osłabienia

1. Illa Korenczuk (GKS Tychy, napastnik)

Zdecydowany lider KH Energi w minionym sezonie. Niejednokrotnie brał ciężar gry na swoje barki i potrafił w pojedynkę zrobić coś “extra”. Podobnie, jak wiele największych talentów, jakie potrafił wyłowić toruński klub, po dobrym sezonie przeniósł się do ligowego rywala. Ukrainiec reprezentować będzie teraz GKS Tychy.

2. Mark Viitanen (Marma Ciarko STS Sanok, napastnik)

Kolejny z zawodników, który zdecydował się przenieść do ligowego rywala KH Energi. Estończyk przeniósł się do STS-u Sanok. W minionym sezonie był jednym z najlepiej punktujących zawodników toruńskiego zespołu, a na lodzie robił sporo szumu.

3. Niki Koskinen (Dunaújváros HK, Erste Liga, napastnik)

Fin był drugim najlepiej punktującym KH Energi w poprzednim sezonie. Miał mecze wybitne, ale i takie, w których na lodzie zupełnie gasł. Nie zmienia to faktu, że dysponował sporymi umiejętnościami i jego brak będzie odczuwalny.

4. Elias Elomaa (Dunaújváros HK, Erste Liga, napastnik)

Podobnie jak Koskinen przeniósł się na Węgry. Elomaa z kolei był 3. najlepiej punktującym w toruńskim zespole w kampanii 2022/23. Była to dla niego druga przygoda z KH Energą. Można opisać go podobnie, jak Koskinena. Gracz z wybitnymi umiejętnościami, który miał bardzo dobre mecze, ale i bardzo słabe. Momentami nie wytrzymywał presji, ale obdarzony wspaniałą techniką. Będzie go brakować w grodzie Kopernika.

5. Patrik Szécsi (bez klubu, obrońca)

Listę kończy węgierski defensor, który wejście do zespołu miał bardzo dobre. Im dalej w las tym było trochę gorzej. Świetnie wpasowywał się jednak w charakterystykę ofensywnego obrońcy. Bardzo produktywny w ataku, mniej skuteczny w obronie. Cieszył się dużym zaufaniem podczas gier w przewadze. Zarząd KH Energi mógł się postarać, by zatrzymać go w Toruniu, gdyż był to bardzo ciekawy hokeista.

Obecna kadra

Bramkarze: Markus Ekholm-Rosen, Mateusz Studziński, Maksymilian Lisewski

Obrońcy: Oskar Bajwenko, Calle Behm, Jakub Gimiński, Adrian Jaworski, Oliwier Kurnicki, Eryk Schafer, Albin Thyni Johansson, Mateusz Zieliński

Napastnicy: Rusłan Baszyrow, Mirko Djumić, Deniss Fjodorovs, Konsta Jaakola, Kamil Kalinowski (C), Michał Kalinowski, Patryk Kogut, Daniła Larionovs, Szymon Maćkowski, Piotr Napiórkowski, Jakub Prokurat, Mikałaj Syty, Riku Tiainen, Jakub Wenker

Transfery

Przyszli: Calle Behm (Comet Halden – 1. liga norweska), Albin Thyni Johansson (Piteå HC – HockeyEttan), Rusłan Baszyrow (Steaua Bukareszt – Rumunia), Mirko Djumić (Budapest Jégkorong Akadémia Hockey Club – Erste Liga), Deniss Fjodorovs (Saryarka Karaganda – ekstraliga kazachska), Konsta Jaakola (Pellitat – Mestis), Patryk Kogut (Zagłębie Sosnowiec), Daniła Larionovs (Arłan Kokczetaw – ekstraliga kazachska), Riku Tiainen (Hannover Indians – Oberliga)

Odeszli: István Gábor Szűcs (Boro/Vetlanda – 3. liga szwedzka), Edmunds Augstkalns (Moskitos Essen – Oberliga), Mark Viitanen (Marma Ciarko STS Sanok), Niki Koskinen (Dunaújváros HK – Erste Liga), Elias Elomaa (Dunaújváros HK – Erste Liga), Jesse Ahonen (Dunaújváros HK – Erste Liga), Patrik Szécsi (bez klubu), Michał Zając (JKH GKS Jastrzębie), Illa Korenczuk (GKS Tychy).

Najnowsze artykuły

Zasłużeni finaliści. Panujący mistrz czy 20-letni pretendent?

Redakcja

Jak długo Bytom będzie wracał do gry? Przyglądamy się sytuacji BS Polonii

Redakcja

A więc (znów) „Święta Wojna”. Stawką finał fazy play-off

admin

Skomentuj