zklepy.pl
Image default

Pod lupą: Re-Plast Unia Oświęcim. Cel? Mistrzostwo Polski

W tym roku mija równe dwadzieścia lat od zdobycia ostatniego w historii oświęcimskiego klubu mistrzostwa Polski. Przez ten czas Unia zdążyła spaść z ligi, awansować do niej, trzykrotnie sięgnąć po srebro i tyle samo razy zdobyć brązowy medal. Tym razem kibice życzyliby sobie czegoś więcej i zdobyć upragnione mistrzostwo, ale o to nie będzie łatwo.

Wynik i prognoza

Zeszły sezon trzeba w Oświęcimiu spisać na straty. Porażka w Pucharze Polski przed własną publicznością i porażka w półfinale play-off to z pewnością duże rozczarowanie. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że już na początku sezonu z gry wypadł Linus Lundin, a pod jego nieobecność zdecydowano się postawić na Kevina Lindskouga, który jednak był co najwyżej solidny.

Nowy sezon to nowe rozdanie i nowe oczekiwania wobec zespołu. Trener Nik Zupančič pozostawił najlepszych graczy, a tych co zawiedli pożegnał. Dlatego też pojawiło się wiele nowych twarzy. Pożegnano się z zawodnikami, którzy otrzymywali dużo minut na lodzie, a nie zapewniali nic ponad.

Włodarze postawili na kierunek północny. Zdecydowano się na ściągnięcie zawodników sprawdzonych, takich jak Kalle Valtola czy Ville Heikkinen, ale też zupełnie nowych jak Henry Karjalainen czy Carl Ackered. Słoweński szkoleniowiec z pewnością ma z kim pracować i może to być ciekawa drużyna w kontekście walki o trofea w tym sezonie. Śmiało można ją zaliczyć do grona kandydatów do tytułu mistrzowskiego. Naszym zdaniem, potencjał tej drużyny jest naprawdę duży.

Trener

Nik Zupančič, to 54 letni szkoleniowiec rodem ze słoweńskiej Lublany. W klubie pracuje od lipca 2022 roku. W Oświęcimiu pracował już wcześniej, jednak zrezygnował z posady ze względu na sprawy rodzinne. Kibice w mieście nad Sołą nazywają go „mumią”, bo szkoleniowiec ten słynie z niewzruszonej postawy przez większość meczu. Trzeba jednak mu oddać, że dysponuje naprawdę solidnym warsztatem trenerskim. Selekcjonerem reprezentacji Słowenii nie zostaje się przez przypadek. Dodajmy, że „Zupa” wprowadził swoją kadrę do Elity.

W zeszłym sezonie drużyna była dobrze przez niego ułożona taktycznie. Widoczne były działające schematy czy to w przewadze czy w osłabieniach. Było widać pomysł i rękę Słoweńca. Trener ma do dyspozycji naprawdę mocny skład, ponadto wrócił do bramki Lundin, więc wydaje się że to może być TEN sezon i po dwudziestu latach mistrzostwo wróci do Oświęcimia. Nadchodząca kampania może zweryfikować czy oświęcimianie odzyskali gen zwycięzców.

Największe wzmocnienia

1. Carl Ackered (Sheffield Steelers, EIHL, obrońca)

Jeśli ktoś w Oświęcimiu tęsknił za Klemenem Pretnarem to w końcu Szwed pozwoli o nim zapomnieć. Naszym zdaniem jest to ktoś na miarę słoweńskiego defensora słynącego ze świetnej gry w ofensywie. Carl Ackered miewał sezony gdzie mógł pochwalić się współczynnikiem powyżej jednego punktu na mecz. Grał w dobrych europejskich ligach jak EIHL czy extralidze Słowackiej. Jest to z pewnością jeden z lepszych transferów, który został przeprowadzony podczas tegorocznego sezonu ogórkowego.

2. Kalle Valtola (Marma Ciarko STS Sanok, obrońca)

Kolejny obrońca na naszej liście, ale ciężko by pozostał on przez nas niezauważony. W barwach Sanoka rozegrał naprawdę świetny sezon. Był drugim najlepiej punktującym zawodnikiem swojej drużyny. Był też najlepiej punktującym obrońcą sezonu zasadniczego. Fin świetnie rozgrywa gumę i będzie stanowił wartość dodaną dla ekipy z Chemików 4.

3. Kamil Sadłocha (Ohio State University, NCAA, napastnik)

Ten 24-letni napastnik niemal całą swoją karierę dorastał za oceanem. O ile tam świata nie zwojował, to w Oświęcimiu może stać się kluczowym zawodnikiem. Dysponuje niezłym strzałem i szybkością. Nik Zupančič z pewnością znajdzie dla niego miejsce w swojej układance.

4. Henry Karjalainen (Imatran Ketterä, Mestis, napastnik)

Kolejny Fin w naszym zestawieniu, ale patrząc przez pryzmat jego występów w meczach sparingowych, można wiele sobie obiecywać po jego grze. 28-letni napastnik jest dobrze wyszkolony technicznie, nie boi się fizycznej gry i co najważniejsze potrafi znaleźć się w dobrym miejscu w odpowiednim czasie. Może to być groźny zawodnik dla rywali.

5. Mark Kaleinikovas (JKH GKS Jastrzębie, napastnik)

W zeszłym sezonie pokazał, że jest skuteczny i potrafi znaleźć drogę do bramki rywala. Zawodnik stricte odpowiedzialny za zdobywanie punktów. Poznał już klimat naszej ligi, więc w tym sezonie może mu być jeszcze łatwiej.

Największe osłabienia

1. Filipp Pangiełow-Jułdaszew (Aigles de Nice, Ligue Magnus, obrońca)

Ukrainiec dobrze odnalazł się w drużynie Re-Plast Unii Oświęcim. Mimo zdarzających się wpadek, rehabilitował się grą w tercji rywala. Dysponował niezłym strzałem i przeglądem pola. Po sezonie zgłosiło się po niego kilka klubów, jednak on sam zdecydował się na grę we Francji.

2. Teddy Da Costa (Spartiates de Marseille, Ligue Magnus, napastnik)

Długo trwała saga transferowa związana z Francuzem. Kiedy wydawało się że zostanie w Oświęcimiu, zaskoczył on swoją decyzją o powrocie do Francji. Teddy Da Costa mimo 37 lat na karku nadal imponował techniką. Skuteczność nieco się pogorszyła, ale nadal wiele dawał swojej drużynie. W Oświęcimiu grał przez trzy lata, więc wydawało się że pozostanie w mieście nad Sołą.

3. Pawło Padakin (GKS Tychy, napastnik)

Ukrainiec zaliczył udany sezon w Oświęcimiu. Z marszu stał się ważnym ogniwem drużyny. Był skuteczny i pożyteczny dla Unii. Po sezonie wybrał jednak ofertę z GKS-u Tychy.

4. Michael Cichy (PZU Podhale Nowy Targ, napastnik)

Mimo że najlepsze lata ma już za sobą, nadal potrafił zdobywać gole. Sezon zasadniczy rozgrywał bardzo solidnie i wydawało się, że zawodnik wraca do formy sprzed lat. Zweryfikowały go jednak play-offy. W czternastu meczach zdobył zaledwie jedną bramkę.

5. Kevin Lindskoug (PZU Podhale Nowy Targ, bramkarz)

Szwedzki bramkarz przyszedł do Oświęcimia jako ktoś kto miał wejść w buty Linusa Lundina. Czy mu się to udało? Po części tak. Nie był to bramkarz wyjątkowy, był po prostu solidny. Można powiedzieć, że odstawał od bramkarzy z topu tabeli. Trzeba jednak mu oddać, że sprawdził się w roli awaryjnego golkipera.

Obecna kadra

Bramkarze: Linus Lundin, Robert Kowalówka, FIlip Płonka

Obrońcy: Carl Ackered, Peter Bezuška, Roman Diukow, Kristaps Jākobsons, Kacper Łukawski, Miłosz Noworyta, Kacper Prokopiak, Joonas Uimonen, Kalle Valtola

Napastnicy: Erik Ahopelto, Andriej Denyskin, Krzysztof Dudkiewicz, Krystian Dziubiński, Ville Heikkinen, Mark Kaleinikovas, Henry Karjalainen, Sebastian Kowalówka, Łukasz Krzemień, Daniel Olsson Trkulja, Adrian Prusak, Kamil Sadłocha, Jan Sołtys, Dariusz Wanat

Transfery

Przyszli: Kalle Valtola (Marma Ciarko STS Sanok), Joonas Uimonen (MAC Budapeszt Jégkorong Akadémia HC, Węgry), Carl Ackered (Sheffield Steelers, EIHL), Ville Heikkinen (Marma Ciarko STS Sanok), Henry Karjalainen (Imatran Ketterä, Mestis), Kamil Sadłocha (Ohio University State, NCAA), Mark Kaleinikovas (JKH GKS Jastrzębie), Daniel Olsson Trkulja (Frederikshavn White Hawks – Dania)

Odeszli: Kevin Lindskoug (PZU Podhale Nowy Targ), Aleksandrs Jerofejevs (HC MV Preszów), Kamil Paszek, Patryk Noworyta, Filipp Pangiełow-Jułdaszew (Aigles de Nice, Ligue Magnus), Michael Cichy (PZU Podhale Nowy Targ), Alexander Szczechura (PZU Podhale Nowy Targ), Tommi Laakso, Pawło Padakin (GKS Tychy), Teddy Da Costa (Spartiates de Marseille, Francja)

Analizy hokejowe

Najnowsze artykuły

Zasłużeni finaliści. Panujący mistrz czy 20-letni pretendent?

Redakcja

A więc (znów) „Święta Wojna”. Stawką finał fazy play-off

admin

Powtórka z rozrywki. Czy JKH weźmie rewanż za ubiegłoroczny ćwierćfinał?

Skomentuj