zklepy.pl
Image default

Powtórka z rozrywki. Czy JKH weźmie rewanż za ubiegłoroczny ćwierćfinał?

W tegorocznych półfinałach play-off jesteśmy świadkami ciekawych zależności: mianowicie drabinka sparowała ze sobą identycznych rywali, co na tym samym etapie ubiegłorocznego Pucharu Polski. Choć do tej fazy awansowały wyżej rozstawione zespoły, to żadna z ekip nie miała łatwej przeprawy. Przed rokiem ćwierćfinał, w którym GKS Katowice podjął JKH GKS Jastrzębie, przyniósł nam mnóstwo emocji. A jak będzie tym razem?

Sześć spotkań emocji

Zarówno GKS Katowice, jak i JKH GKS Jastrzębie rozstrzygnęły swoje ćwierćfinały w sześciu meczach. GieKSa zmierzyła się w „klasyku” z Zagłębiem Sosnowiec. Hokeiści znad Brynicy niczym swego czasu najsilniejszy człowiek w Polsce – tanio skóry nie sprzedali. Pierwsze spotkanie, przegrane przez podopiecznych Piotra Sarnika 2:5 zwiastowało szybki koniec sezonu, ale Zagłębiacy szybko zrehabilitowali się i katowiczanie postawili kropkę nad „i” w szóstym spotkaniu, zwyciężając 6:2.

W jeszcze większych opałach znalazła się ekipa JKH GKS-u Jastrzębie, która po dwóch domowych spotkaniach przegrywała już 0-2. Znając charakter Róberta Kalábera, w szatni padło zapewne sporo gorzkich, ale i twardych oraz szczerych słów. Zmobilizowani jastrzębianie przywieźli z grodu Kopernika dwa zwycięstwa, a kolejne dwa mecze także zakończyli z tarczą.

Okazja do rewanżu

By cofnąć się do ostatniej play-offowej rywalizacji GieKSy z JKH, nie musimy sięgać daleko pamięcią. W ubiegłorocznych obydwie drużyny spotkały się już na etapie ćwierćfinałów. Jastrzębianie wypuścili z rąk prowadzenie 3-2, nie wykorzystując okazji do zakończenia serii przed własną publicznością. Na własnym terenie katowiczanie byli bezlitośni, rozbijając rywali w pył 6:2. Podbudowani tym powrotem, obronili tytuł mistrzowski wywalczony w 2022 roku.

Pokłosiem tamtych wydarzeń były spore zmiany w szeregach jastrzębian. Niedługo po zakończeniu sezonu, na oficjalnej stronie klubu (przedwcześnie) gruchnęła wieść, iż z zespołem żegnają się wszyscy obcokrajowcy. Ostatecznie, w klubie pozostali Olli-Petteri Viinikainen, Tuukka Rajamäki oraz Raivo Freidenfelds (który rozstał się z drużyną w trakcie rozgrywek).

Warto zaznaczyć, że po sezonie do Jastrzębia-Zdroju z Katowic przeniosło się kilku zawodników, którzy dziś grają w JKH pierwsze skrzypce: Maciej Miarka (dzielący minuty wraz z Jakubem Lackovičem), Patryk Wajda oraz Marcin Kolusz. Jastrzębianie pokazali, że w swej najwyższej formie śmiało mogą rywalizować o tytuł najlepszej ekipy w kraju. GieKSa z kolei po raz trzeci z rzędu będzie chciała sięgnąć po tytuł mistrzowski.

GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie w sezonie zasadniczym 2023/2024:

Bilans meczów: 2-1-2-0 (4:3 pk., 2:1, 3:4, 4:1, 2:5).

Bilans bramkowy: 15-14.

Najlepsi strzelcy w meczach bezpośrednich: Mateusz Michalski (3), Sam Marklund, Joona Monto, Benjamin Sokay (po 2) – Rastislav Špirko (4), Filip Starzyński (3), Tuukka Rajamäki (2).

Historia meczów w play-off (ostatnie pięć sezonów): 2022/2023 (4-3), 2020/2021 (1-4).

Najnowsze artykuły

Dziś poznamy mistrza Polski? Sprawdzian kadry w Krynicy-Zdroju [WIDEO]

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Rewolucja w Comarch Cracovii! Rudolf Roháček nie będzie już trenerem

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj