zklepy.pl
Image default

Sawicki: Byliśmy pośmiewiskiem dla całej Polski

Comarch Cracovia przegrała z GKS-em Tychy 2:4 w ostatnim meczu Tauron Hokej Ligi. Krakowianie wrócili na swoją halę po przebojach związanymi z lodowiskiem. Wczoraj znów miało miejsce małe zamieszanie, tym razem z bramką. Krakowianie na pięć kolejek THL, wygrali zaledwie jeden mecz.

Krakowianie nie odstają od rywali pod względem fizycznym. Brakuje jednak skuteczności, bowiem wczoraj mogli zdobyć więcej niż dwie bramki. Po golu Radosława Sawickiego wszystko wyglądało na to, że krakowianie wrócą na dobre tory. Po wymianie ciosów w drugiej tercji meczu, zwycięsko z tego zwarcia wyszli tyszanie.

– Musimy strzelać więcej bramek, bo tych sytuacji na pewno nam nie brakuje. Uważam, że w ciągu całego meczu byliśmy stroną dominującą. W trzeciej tercji, moim zdaniem tyszanie nie mieli nic. Jak się jednak strzela tylko dwie bramki to ciężko wygrać cały mecz

– powiedział Radosław Sawicki.

Zaczęło się od źle pomalowanych bulików. Następnie w pierwszym meczu ligowym pękła pleksa. Wczoraj znów krakowskie lodowisko dało o sobie znać. Problem z bramką był rozwiązywany ponad piętnaście minut. Jak się potem okazało to nie był jedyny problem. W fatalnym stanie był lód.

– Był to szarpany mecz. Jakość lodu była jaka była. Te same warunki były dla nas jak i dla przeciwnika, więc może dlatego tak to wyglądało a nie inaczej. Myślę, że mamy na czym budować, bo ten mecz był niezły w naszym wykonaniu. Z meczu na mecz będzie coraz lepiej

– stwierdził popularny „Sawi”.

Problemy związane ze stanem technicznym hali przy Siedleckiego na pewno nie pomagają skupić się zawodnikom „Pasów”. W niedzielę krakowian czeka kolejne ciężkie zadanie. Ich przeciwnikiem będą hokeiści z Oświęcimia.

– Na pewno te problemy mamy gdzieś z tyłu głowy. Też nie mogliśmy chwilę trenować na swoim lodowisku. Wiadomo, byliśmy pośmiewiskiem dla całej Polski. Gdzieś to nam siedzi w głowach, ale musimy się skoncentrować na graniu w hokeja. Chcemy być coraz mocniejsi, a w Oświęcimiu postaramy się zdobyć trzy punkty

– zaznaczył napastnik „Pasów”.

Najnowsze artykuły

KH Energa chce iść za ciosem i zamknąć rywalizację w czterech meczach

Mikołaj Pachniewski

Gościński: Podhale to drużyna z jajami

admin

Trudna sytuacja JKH GKS Jastrzębie. Wierzą w odwrócenie losów

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj