zklepy.pl
Image default

Wracamy do play-offowej rzeczywistości! Czy poznamy pierwszych półfinalistów?

Już dziś przed nami piąte mecze ćwierćfinałowe Polskiej Hokej Ligi. Czy wieczorem poznamy już dwóch pierwszych półfinalistów?

Sprostać oczekiwaniom

18.30 GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec

GKS Katowice stoi przed ogromną szansą awansu do półfinału jako pierwsza drużyna w tym sezonie. Katowiczanie jednak z pewnością nie spodziewali się takiego oporu jaki stawiają podopieczni Grzegorza Klicha. Wydawało się, że pójdzie łatwo. W pierwszym meczu GieKSa wygrała aż 6:1. Jednakże w drugim spotkaniu to sosnowiczanie byli górą pokonując rywali 3:2. Po zmianie gospodarza hokeiści Zagłębia musieli dwukrotnie uznać wyższość katowiczan, którzy najpierw wygrali 5:3, a dzień później szczęście uśmiechnęło się do nich w dogrywce.

Jak będzie tym razem? Nadal faworytem pozostają podopieczni Jacka Płachty. Jednak jak powszechnie wiadomo, w sporcie a tym bardziej w hokeju ostatni krok wydaje się być najtrudniejszy. Sosnowiczanie z pewnością tanio skóry nie sprzedadzą. Może cieszyć forma Rosjan. Michaił Syrojeżkin i Rusłan Baszyrow są w świetnej formie i to w głównej mierze od nich może zależeć wynik ich klubu. Obaj zdobyli po cztery punkty, ale muszą jednak pilnować by zatrzymać jeszcze skuteczniejszych zawodników GieKSy, a mianowicie Grzegorza Pasiuta i Bartosza Fraszkę. Oboje zdobyli sześć punktów, ale jak pokazał sezon zasadniczy to od pierwszego ataku zależy jak potoczy się mecz dla podopiecznych Jacka Płachty.

Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 3:1 dla GKS-u Katowice.

Postawić kropkę nad „i”.

19.00 Re-Plast Unia Oświęcim – Ciarko STS Sanok

Oświęcimianie powracają na domowe lodowisko, by zakończyć rywalizację w ćwierćfinale i odprawić sanocki STS. W Sanoku podopieczni Toma Coolena wykonali plan minimum i wygrali jedno spotkanie, co daje im prowadzenie 3:1 w serii. Trzeba przyznać, że mecz nr 4 był najlepszy w wykonaniu biało-niebieskich, bowiem kontrolowali oni grę i w pełni zasłużyli na zwycięstwo. Wcześniejsze potyczki były wyrównane, ale sanoczanom brakowało skuteczności i pomysłu na pokonanie Clarke’a Saundersa. Biało-niebiescy mogą liczyć na swoje formacje specjalne, bowiem dobrze radzą sobie podczas gry w liczebnej przewadze i to może się okazać kluczem do sukcesu w dzisiejszym pojedynku.

Sanoczanie, jeśli chcą przedłużyć swoje nadzieje na awans do półfinału, muszą wygrać dziś przy Chemików 4. Ekipa z grodu Grzegorza radzić sobie będzie musiała bez Aleksandra Mokszancewa, któremu działacze podziękowali w związku z rosyjską agresją na Ukrainie. Podopieczni Miiki Elomo są pod ścianą, ale udowodnili już w tym sezonie, że mają patent na biało-niebieskich i mogą pokusić się o sprawienie kolejnej niespodzianki. Szczególnie ważna będzie postawa w obronie i formacjach specjalnych.

Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 3:1 dla Re-Plast Unii Oświęcim.

Najnowsze artykuły

Zasłużeni finaliści. Panujący mistrz czy 20-letni pretendent?

Redakcja

A więc (znów) „Święta Wojna”. Stawką finał fazy play-off

admin

Powtórka z rozrywki. Czy JKH weźmie rewanż za ubiegłoroczny ćwierćfinał?

Skomentuj