zklepy.pl
Image default

Wymiana ciosów w Sosnowcu! Trzy punkty dla Zagłębia

Zagłębie Sosnowiec wygrało 5:4 z Comarch Cracovią. Mecz można nazwać prawdziwą wymianą ciosów. Padło aż dziewięć bramek. Dublet ustrzelił dziś Olli Valtola, jednak ostatnie słowo należało do Romana Szturca, który ustalił wynik spotkania.

Pierwsze minuty układały się po myśli gospodarzy. Już po 70 sekundach Niklas Salo wpisał się na listę strzelców po dobrym kontrataku. Damian Tyczyński dograł do fińskiego napastnika, a ten wymanewrował bramkarza i zdobył bramkę.

Sosnowiczanie nie nacieszyli się zbyt długo korzystnym wynikiem. W 6. minucie gry, Krystian Mocarski minął rywala ładnym zwodem i wypuścił sam na sam Mateusza Bezwińskiego. Napastnik Cracovii będąc w pobliżu bramki, oddał strzał, a krążek odbił się od słupka, od pleców Patrika Spěšný’ego i wtoczył się za linię bramkową.

W 13. minucie, hokeiści Zagłębia stanęli przed szansą podczas gry w przewadze. Po lawinie strzałów, nie udało im się jednak przekłuć swoich szans na gola. Dobrze spisywał się również Filip Krasanovský. Dwie minuty później znów przyszło gospodarzom grać w przewadze. Najlepszą okazję na zdobycie gola miał Roman Szturc, kiedy to po jego strzale guma odbiła się od poprzeczki.

Druga tercja nieco straciła na dynamice. Zespoły skupiały się raczej na grze w defensywie, co odbiło się na częstotliwości akcji podbramkowych. Stan rzeczy odmienił się w 26. minucie gry. Patryk Krężołek zagrał zza bramki do Olliego Valtoli, a ten bez przyjęcia wystrzelił, na tyle celnie i mocno, że Filip Krasanovský nie zdążył zareagować.

Następne dwa ciosy należały jednak do gości. W 34. minucie w końcu udało się „Pasom” przełamać sosnowiecką defensywę, która dzielnie broniła się przez niemal całą tercje. Jakub Žůrek wpisał się na listę strzelców, po strzale z bliskiej odległości. Na chwilę przed zakończeniem drugiej odsłony, goście wyszli na prowadzenie. Johan Lundgren najlepiej odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym i wcisnął krążek za linię bramkową.

Początek trzeciej tercji nie był zbyt udany dla podopiecznych Piotra Sarnika. Zaczęli bowiem od straty bramki. Po 26 sekundach Martin Látal wykorzystał błąd defensorów gospodarzy i podwyższył prowadzenie.

Gospodarze jednak nie zamierzali się poddawać i ruszyli do ataku. Krakowianie popełnili błąd podczas gry w przewadze i z kontratakiem wyszli rywale. Krążek trafił do Olliego Valtoli, ten położył bramkarza i posłał gumę do bramki. Wydaje się, że Krasanovský mógł zachować się w tej sytuacji nieco lepiej. W 48. minucie, udało się gospodarzom wyrównać. Patryk Krężołek zdobył bramkę po strzale z najbliższej odległości.

Pod koniec posypały się kary. Hokeiści Zagłębia grali w przewadze 4 na 3. Wobec tego, Piotr Sarnik poprosił o czas. Przyniosło to skutek, bowiem chwilę później padł gol. Patryk Krężołek mocnym podaniem obsłużył Romana Szturca, a ten stojąc przed bramką dołożył tylko łopatkę kija i dał swojej drużynie prowadzenie, którego jego koledzy nie oddali już do końca. Na 54 sekundy przed końcem o czas poprosił trener gości, a następnie wycofał bramkarza. Jego plan nie powiódł się i ostatecznie trzy punkty zostały w Sosnowcu.

Zagłębie Sosnowiec – Comarch Cracovia 5:4 (1:1, 1:2, 3:1)
1:0 – Niklas Salo – Damian Tyczyński (01:10)
1:1 – Mateusz Bezwiński – Krystian Mocarski (05:35),
2:1 – Olli Valtola – Patryk Krężołek, Witalij Andrejkiw (25:13),
2:2 – Jakub Žůrek – Alexander Younan, Martin Kasperlik (33:18, 5/4),
2:3 – Johan Lundgren – Radosław Sawicki, Daniel Krenželok (37:12, 5/4),
2:4 – Martin Látal – Johan Lundgren, Adam Raška (40:26, 5/4),
3:4 – Olli Valtola – Marek Charvat, Tomasz Kozłowski (41:31, 4/5),
4:4 – Patryk Krężołek – Michał Kotlorz, Roman Szturc (47:35),
5:4 – Roman Szturc – Patryk Krężołek, Jakub Šaur (55:52, 4/3).

Zagłębie: Spěšný – Stadel, Šaur; Szturc, Valtola, Krężołek – Charvat, Andrejkiw; Salo, Tyczyński, Nahunko – Naróg, Kotlorz; Lindgren, Bucenko, Bernacki – Krawczyk, Karasiński, Kozłowski, Menc.

Cracovia: Krasanovský – Bieniek, Žůrek; Látal, Raška, Sawicki – Younan, Kunst; Lundgren, Bezwiński, Vildumetz – Jaracz, Krenželok; Kasperlik, Kapica – Motloch, Sterbenz, Wróbel, Mocarski.

Najnowsze artykuły

Re-Plast Unia Oświęcim mistrzem Polski! Powrót na tron po 20 latach

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia wróciła do gry! Będzie siódmy mecz

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Skomentuj