zklepy.pl
Image default

JKH GKS złapał kontakt. Złoty gol Górnego

JKH GKS Jastrzębie wygrał z KH Energą Toruń 2:1, łapiąc kontakt w ćwierćfinałowej rywalizacji. Złotego gola w dogrywce zdobył Kamil Górny. Torunianie mają czego żałować, bo mieli sporo okazji, by wygrać ten mecz w regulaminowym czasie gry.

Wtorkowy mecz dla obu stron był niezwykle istotny, torunianie mieli bowiem okazję, by być już tylko o krok od półfinału, a jastrzębianie pozwolić sobie na porażkę nie mogli, bo mieliby już nóż na gardle. Obie ekipy były świadome stawki tego starcia i mecz rozpoczęły bardzo spokojnie, przede wszystkim zabezpieczając dostęp do własnej bramki.

W pierwszej tercji z gry więcej mieli torunianie, ale na tablicy wyników był remis 1:1, bo najpierw w 13. minucie wynik otworzył Filip Starzyński, który zaskoczył Mateusza Studzińskiego strzałem z bekhendu z niemal zerowego kąta. Gospodarze odpowiedzieli jednak 1,5 minuty później, a świetną asystę Paulsa Svarsa wykorzystał Michał Kalinowski. Chwilę później mogło być już 2:1, ale Riku Tiainen w sytuacji sam na sam z Jakubem Lackoviciem strzelił w słupek.

Drugie 20 minut goli nie przyniosło, choć okazji ku temu było sporo. Znów lepiej jednak prezentowali się gospodarze. To oni mogli objąć prowadzenie, ale szczęście było przy Lackoviciu. Więcej zaczęło dziać się jednak pod względem fizycznym, bo co rusz dochodziło do spięć i ostrych starć. Sędziowie jednak byli bardzo wyrozumiali i pozwalali na wiele.

W trzeciej tercji widać było zachowawczą grę obu zespołów. Niewiele było okazji strzeleckich, a więcej roztropnej gry, polegającej na oddalaniu zagrożenia spod własnej bramki. Jako, że gole znów nie padły to konieczna do rozegrania była dogrywka. W niej początkowo niewiele się działo, ale w 64. minucie po precyzyjnym strzale z nadgarstka Kamil Górny zaskoczył Studzińskiego. Ten gol sprawił, że jastrzębianie złapali kontakt z KH Energą i w środę będą walczyć o wyrównanie stanu rywalizacji.

KH Energa Toruń – JKH GKS Jastrzębie 1:2 pd. (1:1, 0:0, 0:0, d. 0:1)
0:1 – Filip Starzyński – Jakub Ižacký (12:53),
1:1 – Michał Kalinowski – Pauls Svars, Konsta Jaakola (14:34),
1:2 – Kamil Górny – Dominik Paś (63:37, 3/3)

Stan rywalizacji: 2:1 dla KH Energi Toruń.
Następny mecz: w środę o godz. 18:30 w Toruniu.

KH Energa: Studziński – Svars, Kurnicki; Larionovs, Fjodorovs, Tiainen – Gimiński, Sozanski; Prokurat, Syty, Djumić – Jaworski, Johansson; Kogut, K. Kalinowski, M. Kalinowski – Behm, Schafer; Jaakola, Huhtela, Baszyrow.

JKH: Lacković – MacEachern, Wajda; Urbanowicz, Paś, Rajamäki – Viinikainen, Bagin; Špirko, Starzyński, Kolusz – Górny, Martiška; Ižacký, Arrak, Ford – Hamilton, Kamienieu; Zając, Kiełbicki, Jarosz.
Trener: Robert Kalaber.

Najnowsze artykuły

KH Energa Toruń ofiarna i zwycięska w Sosnowcu

Mikołaj Pachniewski

Popisowy mecz bramkarzy. „Święta Wojna” dla GKS-u Tychy

Mateusz Pawlik

Cenne zwycięstwo Zagłębia

admin

Skomentuj