Jean Dupuy i Alexandre Boivin to zawodnicy, na których większość polskich klubów miałoby chrapkę. Po pobycie w Japonii, jest wielce prawdopodobne, że kanadyjski duet znów może zagrać na polskich taflach.
Jean Dupuy zadebiutował w Polsce w sezonie 2020/2021 i reprezentował barwy GKS-u Tychy. W „piwnym mieście” występował przez trzy sezony. Stał się liderem tej drużyny. Charakteryzował się dynamiką, widowiskowymi akcjami, dobrym strzałem i… radzeniem sobie podczas bójek. W Tychach zdobył brązowy i srebrny medal.
Alexandre Boivin również występował w GKS-ie Tychy, ale tylko przez jeden sezon (2022/2023). Boivin zapisał się w pamięci kibiców jako kreator gry. Popisywał się świetnym przeglądem pola, co pozwoliło mu na zanotowanie dużej liczby asyst.
Obaj odeszli z GKS-u Tychy przed tym sezonem. Wybrali dość egzotyczny kierunek, bowiem przenieśli się do Japonii. Występują nadal w drużynie Tohoku Free Blades. Alexandre Boivin jest najlepiej punktującym zawodnikiem w całej lidze. W 16 meczach zdobył 13 goli i zanotował 13 asyst. Jean Dupuy rozegrał tylko 8 meczów, gdyż na początku sezonu był kontuzjowany. Jednak udało mu się zdobyć 2 gole i 7-krotnie asystować.
W Lidze Azjatyckiej występuje pięć zespołów. Dlatego też, tylko dwa w tabeli zmierzą się w finale rozgrywanym do czterech zwycięstw. Drużyna Kanadyjczyków zajmuje 3. miejsce w tabeli, a do drugiego Red Eagles Hokkaido traci siedem punktów. Wielce więc jest prawdopodobne, że zespół Boivina i Dupuya nie zagra w finale.
Dlatego też, pojawiło się zainteresowanie ze strony polskich klubów. Chętni na zakontraktowanie tego duetu są włodarze klubów PZU Podhala Nowy Targ oraz GKS-u Tychy.