Oskar Jaśkiewicz został nowym hokeistą Zagłębia Sosnowiec. 25-letni wychowanek Podhala Nowy Targ odbywał ostatnio testy nad Brynicą, lecz nie potrzebował zbyt dużo czasu, by przekonać do siebie trenera Grzegorza Klicha i jego sztab.
Saga transferowa z jego udziałem dobiegła zatem końca. Kiedy stało się jasne, że Jaśkiewicz opuści swój macierzysty klub, szeptało się o zainteresowaniu kilku czołowych polskich zespołów. Jeszcze niedawno dzięki uprzejmości Tomka Valtonena przygotowywał się on do sezonu wraz z ekipą Dukli Michalovce.
12 sierpnia miał z kolei okazję zademonstrować się w bluzie Zagłębia Sosnowiec w towarzyskim starciu z KH Energą Toruń, a także w rewanżu, który miał miejsce już dzień później. W pierwszym z meczów Jaśkiewicz został zestawiony z Szymonem Luszniakiem, w kolejnym wystąpił z kolei u boku Bartłomieja Bychawskiego. Choć obydwa sparingi okazały się być przegrane, nowotarżanin sprawił na tyle dobre wrażenie, iż wywalczył angaż i podpisał roczny kontrakt.
Nowy defensor Zagłębia podzielił się na klubowej stronie między innymi spostrzeżeniami o detalach dzielących Polską Hokej Ligę a hokej na Białorusi.
Bardzo cieszę się, że trafiłem do Sosnowca. Patrząc na skład uważam, że mogę pomóc tej drużynie w walce o najwyższe cele. W treningu jestem niecały tydzień. Szatnia przyjęła mnie bardzo dobrze. Dużo chłopaków znam. W Sosnowcu również wiele razy bywałem, teraz przenoszę się tutaj na stałe. Drużyna ma bardzo duży potencjał, co mam nadzieję pokażemy w kolejnych meczach kontrolnych. Od jutra będę brał czynny udział w sparingach, jestem w drugiej formacji. W życiu sportowym potrzebne są zmiany. Miałem okazje być na Białorusi. Poziom hokeja na lodzie jest bardzo zbliżony, jednak widać różnicę pomiędzy grą młodych zawodników. Tam młodzież, która wchodzi do drużyny seniorskiej jest dużo bardziej obyta z grą zawodową. Wydaje mi się, że to właśnie podnosi poziom białoruskiej Ekstraligi.
Ostatni sezon na pewno nie należał do najlepszych kampanii w karierze reprezentanta Polski. Zaczynał go w barwach Niomana Grodno, lecz po 16 meczach zdecydował się na powrót do macierzystego klubu. Wraz z Podhalem Nowy Targ doszedł zaledwie do ćwierćfinału fazy play-off, gdzie wyższość w czterech spotkaniach udowodnili hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie.
Działacze Zagłębia Sosnowiec postawili w tym sezonie na doświadczenie, kontraktując kolejnego zawodnika z reprezentacyjnym rozdziałem. Wcześniej do klubu z Zamkowej dołączyli chociażby: Bartłomiej Bychawski, Jarosław Rzeszutko czy Martin Przygodzki.
fot. zaglebie.eu/hokej
