zklepy.pl
Image default

Przyspieszone Mikołajki w Toruniu. Zagłębie wykorzystało prezenty od KH Energi

Zagłębie Sosnowiec wygrało na wyjeździe z KH Energą Toruń 5:2. Gospodarze po udanej pierwszej tercji opadli z sił i oddali pole przyjezdnym, którzy do bólu wykorzystali ich błędy. Dubletem popisali się Riley Lindgren i Dominik Nahunko.

Wtorkowy mecz od wysokiego forecheckingu rozpoczęli torunianie, ale po kilku minutach ich przewagi, coraz śmielej radziło sobie Zagłębie. To jednak gospodarze otworzyli wynik. Deniss Fjodorovs wykorzystał podanie Calle Behma przez 3 linie i po akcji sam na sam pokonał Patrika Spěšnego. Sosnowiczanie wyrównali jednak niecałą minutę później, gdy po wrzutce Damiana Tyczyńskiego krążek odbił się od Dominika Nahunki i zaskoczył Juliusa Pohjanoksę.

To trafienie rozjuszyło gospodarzy, którzy ponownie atakowali sosnowiczan jeszcze w ich tercji. Ta metoda przyniosła skutek i po koronkowej akcji strzałem bez przyjęcia popisał się Danila Larionovs. Minimalne prowadzenie “Stalowych Pierników” utrzymywało się aż do 32. minuty. Wtedy to precyzyjny strzałem popisał się Riley Lindgren. Zagłębie poczuło krew i chwilę później było już 2:3, a do siatki po sporym zamieszaniu trafił Nikita Bucenko. Sędziowie po analizie wideo bramki jednak nie uznali, dopatrując się spalonego w polu bramkowym.

Remis po 40 minutach oznaczał, że losy spotkania rozstrzygną się w trzeciej tercji. Tę mocno próbowali otworzyć torunianie, ale ich wysiłki spełzły na niczym. Na dodatek grając w przewadze trzykrotnie przewrócili się, tracąc krążek, a to wykorzystał Patryk Krężołek, który zabawił się z Pohjanoksą i posłał krążek pod poprzeczkę.

Starania miejscowych o doprowadzenie do remisu były bardzo rozpaczliwe i nieudane. Dość powiedzieć, że przez 4 minuty gry w przewadze ani razu nie stworzyli zagrożenia pod bramką gości. Za to sosnowiczanie, szczęśliwie, ale posłali w niej krążek do siatki, a dublet ustrzelił Riley Lindgren. KH Energa wycofała jeszcze bramkarza, ale do pustej bramki strzelił Nahunko, ustalając wynik na 2:5.

KH Energa Toruń – Zagłębie Sosnowiec 2:5 (2:1, 0:1, 0:3)
1:0 – Deniss Fjodorovs – Calle Behm, Albin Thyni Johansson (10:18)
1:1 – Dominik Nahunko – Damian Tyczyński (11:06),
2:1 – Danila Larionovs – Deniss Fjodorovs, Albin Thyni Johansson (14:49),
2:2 – Riley Lindgren – Arkadiusz Karasiński, Marek Charvát (31:44),
2:3 – Patryk Krężołek (46:20, 4/5),
2:4 – Riley Lindgren – Damian Tyczyński (57:26, 5/4),
2:5 – Dominik Nahuko (59:31, do pustej bramki).

KH Energa: Pohjanoksa – Schafer, Johansson; Larionovs, Fjodorovs, Djumić – Behm, Zieliński; Jaakola, Huhtela, Tiainen – Jaworski, Kurnicki; Kogut, M. Kalinowski, K. Kalinowski – Gimiński, Sozanski; Baszyrow, Syty, Prokurat. 
Trener: Juha Nurminen

Zagłębie: Spěšný – Stadel, Šaur; Szturc, Valtola, Krężołek – Charvát, Andrejkiw; Salo, Tyczyński, Nahunko – Naróg, Kotlorz; Lindgren, Bucenko, Bernacki – Krawczyk, Karasiński, Kozłowski, Menc.
Trener: Piotr Sarnik

Najnowsze artykuły

Re-Plast Unia Oświęcim mistrzem Polski! Powrót na tron po 20 latach

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia wróciła do gry! Będzie siódmy mecz

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Skomentuj