zklepy.pl
Image default

Sanoczanie wysoko wygrywają. Hattrick Bukowskiego

Hokeiści Ciarko STS-u Sanok pokonali na własnym lodzie Tauron Podhale Nowy Targ 7:2. Spory udział w końcowym wyniku miał Jakub Bukowski, który zdobył trzy bramki. Świetny debiut na polskich taflach zanotował Aleksandr Mokszancew, który zdobył gola i zanotował asystę.

Mecz pomiędzy dwoma najgorszymi zespołami toczył się w dość przeciętnym tempie. Grę prowadzili gospodarze, którzy jednak przez pewien czas mieli problem z zawiązaniem groźnej akcji ofensywnej. Z pomocą przyszedł Łukasz Siuty, który został odesłany na ławkę kar. To podczas jego wykluczenia, sanoczanie zdobyli pierwszą bramkę. W 10. minucie, Sami Tamminen posłał krążek w długi róg bramki nie dając szans Pawłowi Bizubowi.

Dwie bramki padły na chwilę przed pierwszą przerwą. W 17. minucie, Toni Henttonen wykorzystał świetne podanie zza bramki od Samiego Jekunena i zdobył gola strzałem bez przyjęcia. 38 sekund później, nowotarżanie zmniejszyli straty do rywala na jedną bramkę. Wszystko za sprawą Jakuba Worwy, który urwał się rywalom i świetnym strzałem z nadgarstka pokonał bramkarza gospodarzy.

Podopieczni Marcina Ćwikły świetnie rozpoczęli drugą odsłonę. Aleksandr Mokszancew ładnym strzałem z okolic bulika pokonał Pawła Bizuba, a warto dodać że był to debiut Rosjanina. Po tej bramce Andriejowi Gusowowi skończyła się cierpliwość do swojego bramkarza, więc desygnował do gry Oskara Polaka.

Chwilę później gospodarze uciekli rywalom na trzy bramki. Aleksi Hämäläinen podał w kierunku Toniego Henttonena, a ten w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi. Następnie mecz nieco się wyrównał. Było to też spowodowane tym, że sanoczanie nieco obniżyli tempo rozgrywania swoich akcji.

Kolejnego gola było nam dane zobaczyć dopiero w 47. minucie. Aleksi Hämäläinen wygrał wznowienie, krążek trafił do Jakuba Bukowskiego, a ten bez zastanowienia oddał strzał, który okazał się na tyle trudny do obrony, że pokonał Oskara Polaka. Wtedy drużyna gości nieco się otworzyła i zaczęła szukać bramek. Efektem tego był gol Dawida Majocha. Nowotarski napastnik zachował się najlepiej w zamieszaniu pod bramką Patrika Spěšnýego i wepchnął gumę za linię bramkową.

Nieco ponad pół minuty później “Szarotki” znów zostały skarcone. Radosław Sawicki popisał się doskonałą asystą, kiedy to zagrał przed bramkę do Jakuba Bukowskiego, a ten z najbliższej odległości załadował gola rywalom. Podopieczni Andrieja Gusowa mieli kilka szans na zdobycie kolejnych bramek, ale imponowali… nieskutecznością.

Wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 6:2, ale na sekundę przed końcem Jakub Bukowski, po podaniu Toniego Henttonena zdobył kolejną bramkę. Młody sanoczanin zanotował więc hattricka, a świetny debiut zaliczył Aleksandr Mokszancew, który zdobył gola, a ponadto raz asystował.

Ciarko STS Sanok – Tauron Podhale Nowy Targ 7:2 (2:1, 2:0, 3:1)
1:0 – Sami Tamminen – Radosław Sawicki, Aleksandr Mokszancew (09:16, 5/4),
2:0 – Toni Henttonen – Sami Jekunen – Aleksi Hämäläinen (16:58),
2:1 – Jakub Worwa – Adrian Słowakiewicz, Filip Wielkiewicz (17:36),
3:1 – Aleksandr Mokszancew – Radosław Sawicki, Sami Tamminen (22:32, 5/4),
4:1 – Toni Henttonen – Aleksi Hämäläinen, Jakub Bukowski (25:56, 5/4),
5:1 – Jakub Bukowski – Aleksi Hämäläinen (46:11),
5:2 – Dawid Majoch – Damian Szurowski (49:26),
6:2 – Jakub Bukowski – Radosław Sawicki, Sami Jekunen (50:01),
7:2 – Jakub Bukowski – Toni Henttonen (59:59).

Strzały celne: 23-25.
Minuty karne: 8-16.

STS: Spěšný – Rąpała, Jekunen; Henttonen, Hämäläinen, Bukowski – Marva, Olearczyk; Sawicki, Tamminen, Mokszancew – Biłas, Pavúk; Filipek, Mocarski, Strzyżowski – Florczak, Bar; Łyko, Wilusz, Biały
Trener: Marcin Ćwikła

Podhale: Bizub (od 22:33, Polak) – Tomasik, Mrugała; Kolusz, Bryniczka, Bondaruk – P. Wsół, Sulka; Bochnak, Majoch, B. Wsół – Volráb, Szurowski; Worwa, Słowakiewicz, Wielkiewicz – Kamieniecki, Soroka, Malasiński, Siuty
Trener: Andriej Gusow

Najnowsze artykuły

Dziś poznamy mistrza Polski? Sprawdzian kadry w Krynicy-Zdroju [WIDEO]

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Rewolucja w Comarch Cracovii! Rudolf Roháček nie będzie już trenerem

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj