Aleksiej Morozow – prezydent Kontynentalnej Hokejowej Ligi – wyszedł z propozycją, by przyspieszyć rozpoczęcie się fazy play-off tych rozgrywek. Wszystko to za sprawą olbrzymiej liczby zawodników, którzy otrzymali powołania na Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. Ligowym włodarzom zależy, by ekipy przystąpiły do decydującej fazy sezonu w jak najwyższej dyspozycji, unikając przy tym potencjalnych zakażeń koronawirusem.
W olimpijskich składach reprezentacji narodowych znalazło się aż 120 hokeistów z 22 klubów KHL. Rosjanie oraz Chińczycy w całości oparli swe drużyny na graczach KHL (ba, gospodarze nawet na jednym klubie – rodzimym Kunlun Red Star). Łotysze, Czesi oraz Finowie mają ich z kolei co najmniej połowę. Łącznie, zawodnicy KHL stanowią 40% powołanych hokeistów.
Ze względu na ten fakt, a także chęć uniknięcia zakażeń koronawirusem czy też wyeliminowania wpływu potencjalnej kwarantanny, ligowi włodarze wyszli z propozycją, by zakończyć przedwcześnie pozostałą część sezonu, a uczestników fazy play-off wyłonić według ściśle określonego klucza. Do decydującej części sezonu awans wywalczyłoby szesnaście najwyżej ulokowanych ekip, biorąc pod uwagę średnią arytmetyczną punktów zdobytych na mecz.
Start fazy play-off zaplanowano na 1 marca.