zklepy.pl
Image default

Zagłębie wysoko przegrało w Toruniu. Dublety Jeskanena i Kalinowskiego

KH Energa Toruń pokonała drużynę Zagłębia Sosnowiec 6:1. Kluczowa dla losów spotkania okazała się być trzecia tercja, w której padły wszystkie bramki w meczu. Dubletami popisali się Eemeli Jeskanen i Kamil Kalinowski.

Początek pierwszej tercji zdecydowanie należał do sosnowiczan. Podopieczni Grzegorza Klicha cały czas napierali na bramkę Muštukovsa, lecz łotewski bramkarz nie pozwolił, by krążek wleciał do jego bramki. Do boksu kar jako pierwszy we wtorkowym spotkaniu został wezwany Kamil Sikora za atak kijem trzymanym oburącz, ale torunianie nie zdołali strzelić bramki w przewadze. Blisko zdobycia pierwszego gola w meczu był Piotrowicz, lecz ponownie z dobrej strony pokazał się bramkarz gospodarzy. Trzy minuty przez zakończeniem pierwszej tercji byliśmy świadkami niebezpiecznej sytuacji na lodzie. Dubinin rzucił na bandę Igniatenkę, za co dostał karę pięciu minut. Ukraiński defensor po dłuższym pobycie na tafli zdołał wstać o własnych siłach. Pomimo ataków z obu stron bramek w pierwszej tercji nie ujrzeliśmy.

Druga tercja od samego początku była bardzo wyrównana. W 27. minucie bliski skierowania krążka do bramki był Elomaa, lecz guma ostatecznie przeleciała nad bramką strzeżoną przez Czecha. Sosnowiczanie trzy razy grali w przewadze, ale nie byli w stanie skierować krążka do bramki gospodarzy. Po 40 minutach gry na tablicy świetlnej widniał wynik 0:0.

Trzecia odsłona gry rozpoczęła się od mocnego uderzenia torunian. Wynik spotkania otworzył Kamil Kalinowski, który mocnym strzałem pokonał Spěšný’ego. Po trzydziestu sekundach od pierwszego trafienia byliśmy świadkami podwyższenia prowadzenia przez podopiecznych Teemu Elomy. Krążek między parkany golkipera gości skierował Elomaa. W 43. minucie meczu bramkę na 3:0 zdobył Jakub Wenker, który zaskoczył obronę klubu z Sosnowca. Przyjezdni od utraty trzeciej bramki wyszli wyżej chcąc odwrócić losy tego meczu, lecz bez skutków. Prowadzenie KH Energi Toruń do czterech bramek podwyższył Jeskanen. Dla fińskiego napastnika była to druga bramka w dzisiejszym sparingu. Toruńscy zawodnicy w ostatniej odsłonie gry urządzili prawdziwy festiwal strzelecki. Adrian Jaworski strzałem w dolny róg bramki pokonał czeskiego bramkarza. Kolejną bramkę dla toruńskiej drużyny zdobył Kamil Kalinowski. Honorowe trafienie dla Zagłębia zdobył Patryk Kogut. Wtorkowy mecz zakończył się rezultatem 6:1 na korzyść toruńskiej drużyny.

KH Energa Toruń – Zagłębie Sosnowiec 6:1 (0:0, 0:0, 6:1)

1:0 – Kamil Kalinowski – Michał Kalinowski – Illia Korenczuk (40:41)
2:0 – Eemeli Jeskanen – Niki Koskinen – Elias Elomaa (40:54)
3:0 – Jakub Wenker (42:10)
4:0 – Eemeli Jeskanen – Elias Elomaa – Jakub Gimiński (49:16)
5:0 – Adrian Jaworski – Ilja Korenczuk – Kamil Kalinowski (52:01)
6:0 – Kamil Kalinowski – Michał Kalinowski – Ilja Korenczuk (57:13, 5/4)
6:1 – Patryk Kogut – Patryk Gosztyła

KH Energa: Muštukovs – Jaworski, Ihnatenko; M. Kalinowski, K. Kalinowski, Korenczuk – Zieliński, Schafer; Elomaa, Koskinen, Jeskanen – Ahonen, Gimiński; Olszewski, Syty, Zając – Bajwenko, Kurnicki; Wenker, Szyrokow, Mazurkiewicz.
Trener: Temu Elomo.

Zagłębie: Spěšný – Michałowski, Andriejkiw; Nahunko, Bucenko, Danyłenko – Naróg, Kotlorz; Kogut, Rzeszutko, Witecki – Krawczyk, Khoperia; Piotrowicz, Kozłowski, Sikora – Gniewek, Gosztyła; Rzekanowski, Dubinin, Bernacki.
Trener: Grzegorz Klich.

Najnowsze artykuły

Re-Plast Unia Oświęcim mistrzem Polski! Powrót na tron po 20 latach

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia wróciła do gry! Będzie siódmy mecz

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Skomentuj