zklepy.pl
Image default

Jeziorski: Musimy ustabilizować formę

GKS Tychy pokonał w meczu wyjazdowym zespół Zagłębia Sosnowiec 3:0. Podopieczni Krzysztofa Majkowskiego dominowali w całym spotkaniu i strzelili trzy bramki. Choć jak wskazują pomeczowe statystyki mogło być ich więcej. Do zwycięstwa przyczynił się w znacznej mierze Bartłomiej Jeziorski, który otworzył wynik spotkania.

Mecz nie był porywający. Był dość jednostronny, gdyż zespół prowadzony przez Grzegorza Klicha był bardzo osłabiony przez kontuzje poszczególnych zawodników. Tyszanie jednak wykonali swoją robotę i do domu wrócili z trzema punktami.

– Był to przede wszystkim mecz walki. Strzeliliśmy pierwszego gola, potem drugiego, ale spotkanie cały czas było wyrównane. Każda ze stron mogła strzelić bramkę, jednak udało nam się dowieźć 2:0 prawie do końca. Zagłębie Sosnowiec na chwilę przed końcem ściągnęło bramkarza i wtedy zdobyliśmy trzeciego gola. Było nerwowo, ale w pełni kontrolowaliśmy przebieg tego starcia. Wywozimy trzy punkty z ciężkiego terenu, bo tutaj zawsze gra się ciężko – stwierdził strzelec pierwszej bramki.

Podopieczni Krzysztofa Majkowskiego oddali przez cały mecz 36 strzałów na bramkę Michała Czernika. Sosnowiecki bramkarz jednak spisywał się bez zarzutu i często ratował swoją drużynę przed utratą bramki. Jednak wobec strzałów Bartłomieja Jeziorskiego i Szymona Marca był bezradny.

– Dziś szwankowała przede wszystkim skuteczność, a ponadto Michał Czernik dobrze się spisywał. Strzeliliśmy o trzy bramki więcej od przeciwnika, gdzie w każdym meczu chcemy tak strzelać. Mam nadzieję, że nasza forma i skuteczność będzie się poprawiać z meczu na mecz i wszystko będzie dobrze – ocenił popularny “Jezior”.

Hokeiści GKS-u Tychy mają na swoim koncie trzy zwycięstwa z rzędu. W ostatnich pięciu spotkaniach zainkasowali 12 punktów. Można więc stwierdzić, że wszystko zmierza ku lepszemu.

– Na pewno trzeba ustabilizować formę. Poprzednie dwie rundy graliśmy “w kratkę”. Myślę, że ta trzecia runda będzie taka przełomowa. Pokażemy, że potrafimy wygrywać z mocniejszymi drużynami i będziemy się wspinać w tabeli Polskiej Hokej Ligi w górę – zaznaczył wychowanek tyskiego klubu.

Bartłomiej Jeziorski otrzymał powołanie od Róberta Kalábera na turniej w Estonii. Tyski napastnik dobrze wszedł w obecny sezon. Po 19 meczach, zgromadził on już 11 punktów za 7 bramek i 4 asysty. Widać też znaczny wzrost formy w porównaniu do zeszłej kampanii. O tym jak reprezentacja Polski wypadnie w Estonii będzie zależeć również od niego.

– Powołanie do kadry zawsze wywołuje uśmiech na twarzy. Jak się widzi swoje nazwisko na liście powołanych, to nic tylko się cieszyć. Są to trzy mecze w Estonii, turniej krótki ale fajny. Zobaczymy jak to wszystko się ułoży. Odpoczniemy trochę od klubowej rutyny. Pogramy na turnieju międzynarodowym, więc będzie to dla nas nowe doświadczenie – podsumował tyszanin.

(fot. Sławomir Bomba)

Najnowsze artykuły

KH Energa chce iść za ciosem i zamknąć rywalizację w czterech meczach

Mikołaj Pachniewski

Gościński: Podhale to drużyna z jajami

admin

Trudna sytuacja JKH GKS Jastrzębie. Wierzą w odwrócenie losów

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj