Quinton Byfield – rookie, który w niedalekiej przyszłości ma zastąpić Anže Kopitara na pozycji centra numer 1 Los Angeles Kings – podczas ostatniego meczu przedsezonowego z Arizona Coyotes nabawił się poważnej kontuzji lewej stopy. 19-letni Kanadyjczyk doznał złamania w obrębie stawu skokowego, a jego przybliżony termin powrotu do gry wciąż nie jest znany.
Typowany przez wielu jako jeden z głównych faworytów do sięgnięcia po Trofeum Caldera (nagroda dla najlepszego pierwszoroczniaka NHL) Quinton Byfield może spisać początek sezonu (którego inauguracja już za pięć dni) na straty. Podczas ostatniego meczu z Arizona Coyotes, zawodnik Los Angeles Kings ucierpiał w starciu z Christianem Fischerem. Jego lewa stopa w nienaturalny sposób wygięła się po zderzeniu z bandą, przez co hokeista rodem z Newmarket nie był w stanie kontynuować gry. Pierwsza diagnoza wykazała, iż doszło do złamania w obrębie stawu skokowego, choć trudno w tym momencie wyrokować, na jak długo ten uraz wykluczy go z gry. Poniższe nagranie nie napawa jednak optymizmem. Jego zespół przegrał ostatecznie 1:4.
Wybrany z drugim numerem w Drafcie NHL 2020 zawodnik rozegrał w poprzednim sezonie dla „Królów” 6 spotkań, w których zanotował 1 asystę. W jego miejsce zostali powołani: Jaret Anderson-Dolan, Arthur Kaliyev, Rasmus Kupari oraz Alex Turcotte, którzy powalczą o jedno miejsce w składzie Kings.
Quinton Byfield goes into the boards awkwardly and needs help off of the ice.
We hate it.pic.twitter.com/kESUS7wnZk
— /Cam Robinson/ (@Hockey_Robinson) October 6, 2021