zklepy.pl
Image default

Waleczni torunianie wyrównali stan rywalizacji

KH Energa Toruń pokonała JKH GKS Jastrzębie 2:1 i błyskawicznie wyrównała stan rywalizacji w ćwierćfinale.

Mecz wyśmienicie rozpoczął się dla KH Energi Toruń. Gospodarze przez 120 sekund grali w podwójnej przewadze, po karze technicznej i za niesportowe zachowanie dla jastrzębian i wykorzystali ten fakt. Na 5 sekund przed zakończeniem obu kar, Kamil Kalinowski z najbliższej odległości znalazł sposób na pokonanie Patrika Nechvátala. Torunianie chcieli pójść za ciosem, doskonałe okazje mieli Henri Limma, Jarosław Dołęga i Mikałaj Syty ale doskonale radził sobie czeski golkiper.

Do siatki trafił nawet Lauri Huhdanpää, ale sędziowie bramki nie uznali, bowiem Fin krążek zagrał wyraźnym ruchem łyżwą. Przyjezdni przez pierwsze 20 minut stworzyli jedną groźną sytuację, gdy sam przed Mateuszem Studzińskim został Frenks Razgals, ale doskonale poradził sobie z tym uderzeniem toruński golkiper.

W drugiej odsłonie ponownie gospodarze trafili do siatki, tym razem tuż po okresie gry w przewadze. Bramkarza mistrzów Polski pokonał Aleksandr Rodionow, mocnym strzałem z bulika. Później to gospodarze mieli inicjatywę, z racji tego, że uskrzydlił ich korzystny wynik. Klarownych okazji było jednak, jak na lekarstwo. 

Wydawało się, że po dwóch tercjach gospodarze będą prowadzić 2:0, ale tlen przyjezdnym podał Lauri Huhdanpää, zasiadając na ławce kar, a na 10 sekund przed syreną oznajmiającą koniec tercji, uderzenie Artūrsa Ševčenki dobił Vitālijs Pavlovs. To trafienie dodało wiatru w żagle jastrzębianom, którzy od początku trzeciej odsłony ruszyli do ataku. 

Czas upływał, a ich próby nie przynosiły powodzenia. Torunianie ofiarnie się bronili, a doskonałą okazję do podwyższenia prowadzenia zmarnował Robert Korczocha. W końcówce jastrzębianie wycofali bramkarza, licząc, że uda im się wyrównać. Tak się jednak nie stało i torunianie odnieśli drugie zwycięstwo, wyrównując stan pojedynku. 

KH Energa Toruń – JKH GKS Jastrzębie 2:1 (1:0, 1:1, 0:0)
1:0 – Kamil Kalinowski – Mikałaj Syty, Dmitrij Kozłow (04:39, 5/3),
2:o – Aleksandr Rodionow – Robert Arrak, Kamil Kalinowski (27:10),
2:1 – Vitālijs Pavlovs – Artūrsa Ševčenko, Ēriks Ševčenko (39:50, 5/4)

Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 2:2
Następny mecz: w piątek (11.03) o godz. 18 w Jastrzębiu-Zdroju.

KH Energa: Studziński – Szkodienko, Jaworski; Limma, Arrak, Huhdanpää – Kuraszow, Szkarabow; Vasjonkin, K. Kalinowski, Syty – Kozłow, Rodionow; Zając, Korczocha, Szabanow – Bajwenko, Skólmowski; Dołęga, Rożkow, Olszewski.
Trener: Jussi Tupamäki.

JKH: Nechvátal – E. Ševčenko, Horzelski; A. Ševčenko, Pavlovs, Razgals – Górny, Bryk; Kasperlík, Rác, Kalns – Kostek, Jelszański; R. Nalewajka, Paś, Bondaruk –  Jass, Kamienieu; Ł. Nalewajka, Jarosz, Płachetka.
Trener: Róbert Kaláber.

Najnowsze artykuły

Re-Plast Unia Oświęcim mistrzem Polski! Powrót na tron po 20 latach

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia wróciła do gry! Będzie siódmy mecz

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Skomentuj