zklepy.pl
Image default

Wspaniała seria zakończona! Biało-niebiescy wygrywają w derbach [WIDEO]

Re-Plast Unia Oświęcim wygrała 3:2 z Comarch Cracovią w meczu 41. kolejki Polskiej Hokej Ligi. Choć losy meczu ważyły się do końcowej syreny, to oświęcimianie zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Podopieczni Piotra Sarnika przerwali ośmiomeczową serię zwycięstw “Pasów”.

Z powodu choroby swojej drużyny nie mógł poprowadzić dziś trener drużyny gości – Tom Coolen. Początek tego derbowego starcia był nieco chaotyczny. Widzieliśmy sporo niecelnych podań i strzałów. Z czasem jednak obie drużyny radziły sobie coraz lepiej. Pierwszy gol padł już w 5. minucie. Aleksandr Strielcow wysunął krążek swojemu bratu Wasilijowi, a ten strzelił bez namysłu w długi róg bramki Dienisa Pieriewozczikowa. Oświęcimianie od razu chcieli pójść za ciosem, ale strzały w wykonaniu Dariusza Wanata, Nikołaja Stasienki czy Jegora Orłowa zakończyły się niepowodzeniem.

Na kolejne bramki musieliśmy czekać aż do początku drugiej tercji. Wtedy właśnie Grigorij Miszczenko minął Kamila Paszka i zmieścił krążek w długim rogu oświęcimskiej bramki. Biało-niebiescy znów wyszli na prowadzenie jednak tym razem za sprawą Krystiana Dziubińskiego. Popularny “Dziubek” dopadł do bezpańskiego krążka, pociągnął z nadgarstka i umieścił gumę w siatce. Radość przyjezdnych nie trwała jednak długo. Niemal minutę później, Clarke Saunders popełnił błąd, bowiem puścił wrzutkę z linii niebieskiej Saku Kinnunena. 

Na początku trzeciej odsłony to oświęcimianie znów odskoczyli rywalom na jednobramkowe prowadzenie. Teddy Da Costa zagrał do Daniiła Oriechina, a rosyjski napastnik pokonał “Pereza” mocnym strzałem. Hokeiści Comarch Cracovii chcieli wrócić do tego meczu, ale ich gra wyglądała jak bicie głową w mur. Wobec niemocy strzeleckiej swoich podopiecznych Rudolf Roháček poprosił o czas w 54. minucie. Chwilę później krakowianie stanęli przed doskonałą okazją, bowiem grali oni w podwójnej przewadze. Ofiarna gra drużyny gości i nieskuteczność drużyny gospodarzy spowodowała utrzymanie się wyniku 2:3 do końcowej syreny.

Tym samym biało-niebiescy przerwali wspaniałą serię zwycięstw “Pasów”, która trwała nieprzerwanie od ośmiu meczów ligowych. 

Comarch Cracovia – Re-Plast Unia Oświęcim 2:3 (0:1, 2:1, 0:1)
0:1 – Wasilij Strielcow – Aleksandr Strielcow, Krystian Dziubiński (04:50),
1:1 – Grigorij Miszczenko – Jiří Gula (22:29),
1:2 – Krystian Dziubiński – Aleksandr Strielcow, Wasilij Strielcow (32:28),
2:2 – Saku Kinnunen – Jewgienij Bodrow (33:20),
2:3 – Daniił Oriechin – Teddy Da Costa (44:19).

Cracovia: Pieriewozczikow – Gula, Šaur; Sołowjow, Dugin, Němec – Dudáš, Ježek; Popiticz, Bodrow, Ismagiłow – Jaracz, Kinnunen; Jacenko, Csamangó – Bezwiński, Gosztyła; Woroszyło, Shirley, Miszczenko
Trener: Rudolf Roháček

Unia: Saunders – Rogow, Paszek; Da Costa, Oriechin, Carlsson – Stasienko, Orłow; Dziubiński, W. Strielcow, A. Strielcow – M. Noworyta, Bezuška; Prusak, Krzemień, Kowalówka – Wanat, Trandin, Jerasow
Trener: Piotr Sarnik

Najnowsze artykuły

Re-Plast Unia Oświęcim mistrzem Polski! Powrót na tron po 20 latach

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia wróciła do gry! Będzie siódmy mecz

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Skomentuj