zklepy.pl
Image default

Zagłębie wyszarpało zwycięstwo. Bramka Rzeszutki na 60 sekund przed końcem [WIDEO]

Zagłębie Sosnowiec na ostatniej prostej wyszarpało zwycięstwo w starciu z Comarch Cracovią. Podopieczni Grzegorza Klicha w trzeciej tercji zdobyli dwie bramki, ostatecznie triumfując 3:2. Decydującą bramkę na 60 sekund przed końcem strzelił Jarosław Rzeszutko.

Czwartkowe spotkanie emitowane za darmo na YouTubie lepiej rozpoczęli przyjezdni. Już w 5. minucie objęli oni prowadzenie, gdy strzałem pomiędzy parkanami Michała Czernika, krążek do siatki posłał Iwan Jacenko. Optyczna przewaga krakowian zarysowywała się coraz bardziej, jednak kapitalne okazje nie zostały już przez nich wykorzystane.

Niewykorzystane sytuacje się zemściły i po tym jak równowagę stracił Saku Kinnunen, “gumę” przechwycił Lukas Lundvald i strzałem przy słupku doprowadził do wyrównania. Końcówka pierwszej odsłony była bardzo ciekawa, bo oba zespoły tworzyły bardzo groźne okazje do objęcia prowadzenia, ale ostatecznie więcej bramek nie padło.

Dopiero w 30. minucie kibice zgromadzeni na Stadionie Zimowym oraz przed ekranami obejrzeli kolejną bramkę. Uderzenie Damiana Kapicy wprawdzie odbił Czernik, jednak przy zbiciu krążka z powietrza przez Erika Němeca był bezradny. Chwilę później podwyższyć mógł Martin Dudáš, ale po jego uderzeniu słychać było tylko dźwięk słupka.

“Pasy” od końcówki tej tercji musiały radzić sobie bez Štěpána Csamangó, który mocno ucierpiał po rzuceniu przez bandę Aleksandra Wasiljewa. Brak ten był widoczny, zwłaszcza, że Cracovia w nogach miały sporą dawkę meczów z ostatnich dni.

Wydawało się, że goście spokojnie będą kontrolować przebieg meczu i mimo zmęczenia, wygrają z bezbarwnym Zagłębiem. Na pomoc przyszedł jednak niezawodny Jewgienij Nikiforow. Rosjanin uderzył tuż po wznowieniu i ściągnął pajęczynę z okienka bramki Pieriewozczikowa.

Spotkanie się zaostrzyło, a zawodnicy coraz częściej chcieli wyjaśniać sobie coś z użyciem siły. W związku z tym karę meczu za atak głową otrzymał Michaił Syrojeżkin. Cracovia nie zrobiła jednak użytku z tej pięciominutowej kary. Wydawało się, że do wyłonienia zwycięzcy niezbędna będzie dogrywka, ale równo na 60 sekund przed końcem po wrzutce Martina Przygodzkiego, tor lotu krążka zmienił Jarosław Rzeszutko i zaskoczył rosyjskiego golkipera. Trener Roháček próbował jeszcze ściągnąć bramkarza i doprowadzić do remisu, ale na nic się to zdało i Zagłębie odniosło upragnione zwycięstwo.

Zagłębie Sosnowiec – Comarch Cracovia 3:2 (1:1, 0:1, 2:0)
0:1 – Iwan Jacenko – Artiom Woroszyło, Mateusz Bezwiński (04:25),
1:1 – Lukas Lundvald (16:53),
1:2 – Erik Němec – Damian Kapica, Jiří Gula (29:20),
2:2 – Jewgienij Nikiforow – Aleksandr Wasiljew (45:33),
3:2 – Jarosław Rzeszutko – Martin Przygodzki, Damian Piotrowicz (59:00).

Strzały: 42 – 40.
Minuty karne: 29 (w tym 5+20 dla Syrojeżkina za atak głową) – 10 (w tym 2 min. kary technicznej)

Zagłębie: Czernik – Naróg, Syrojeżkin; Nikiforow, Wasiljew, Lundvald – Bychawski, Jaśkiewicz; Przygodzki, Rzeszutko, Piotrowicz – Khoperia, Mickiewicz; Dubinin, Nahunko, Kozłowski oraz Piotrowski, Sikora, Blanik.
Trener: Grzegorz Klich.

Cracovia: Pieriewozczikow – Gula, Šaur; Němec, Bodrow, Kapica – Dudáš, Müller; Csamangó, Kamiński, Brynkus – Gosztyła, Kinnunen; Bezwiński, Jacenko, Woroszyło oraz Jaracz.
Trener: Rudolf Roháček.

Najnowsze artykuły

Dziś poznamy mistrza Polski? Sprawdzian kadry w Krynicy-Zdroju [WIDEO]

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Rewolucja w Comarch Cracovii! Rudolf Roháček nie będzie już trenerem

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj