zklepy.pl
Image default

Zapowiedź 39. kolejki. Kto zaskoczy?

Przed nami 39. kolejka Polskiej Hokej Ligi. Faza play-off coraz bliżej, ale już teraz mamy jej przedsmak. Dzisiejsze mecze z pewnością obfitować będą w sporo emocji. Najciekawiej zapowiada się mecz w Tychach, gdzie miejscowy GKS zmierzy się z Re-Plast Unią Oświęcim.

Misja rehabilitacja

17:00 GKS Tychy – Re-Plast Unia Oświęcim

Tyszanie w nowym roku rozegrali dotychczas cztery mecze i za każdym razem zdobywali punkty. Dwa pierwsze mecze przegrali z GKS-em Katowice i KH Energą Toruń po dogrywce i rzutach karnych. Potem jednak przyszedł moment chwały i podopieczni Andrieja Sidorienki wygrali aż 8:1 z Zagłębiem Sosnowiec. Ostatni mecz wyglądał bardzo mizernie ze strony trójkolorowych, jednak to oni wracali z Nowego Targu z trzema punktami wygrywając 2:1. Forma GKS-u Tychy to wielka niewiadoma. Tym bardziej, że w dwóch ostatnich meczach zespół z Tychów pokazał dwa różne oblicza. Treningi z Andriejem Sidorienką z pewnością nie należą do najłatwiejszych, jednak mecz z zespołem z Oświęcimia będzie miał szczególny wymiar dla tyskiego szkoleniowca.

Oświęcimianie są ostatnio w dołku. Po przymusowej przerwie spowodowanej zakażeniami koronawirusa biało-niebiescy wrócili do gry z mizernym skutkiem. Otóż przegrali z GKS-em Katowice po dogrywce. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że pod koniec trzeciej tercji, podopieczni Toma Coolena wygrywali 3:2, mieli oni trzy okresy gry w przewadze pod rząd i nie potrafili tego wykorzystać. To się zemściło i oświęcimianie przegrali po dogrywce.

Obie drużyny są dalekie od idealnej formy. Jednak my obstajemy przy tym, że większe szanse ma drużyna gości. Dysponują oni lepszy składem i trener pracuje z zespołem od początku. Trzeba też pamiętać o tym, że jest to starcie dwóch odwiecznych rywali, a w takich meczach często dzieją się rzeczy, które trudno przewidzieć.

Ciekawostka: W ostatnich pięciu meczach, czterokrotnie wygrywał zespół z Oświęcimia. Tyszanie ostatni raz wygrali 27 listopada 2020 roku, 5:4 po dogrywce.

Poprzednie mecze:

8. kolejka: GKS Tychy – Re-Plast Unia Oświęcim 1:5 (1:2, 0:1, 0:2),
17. kolejka: Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Tychy 4:2 (1:2, 2:0, 1:0),
26. kolejka: GKS Tychy – Re-Plast Unia Oświęcim 1:4 (0:3, 1:0, 0:1).

Jastrzębska niepewność

17.00 JKH GKS Jastrzębie – TAURON Podhale Nowy Targ

Hokeiści znad czeskiej granicy w piątej, finałowej rundzie zmagań Polskiej Hokej Ligi zmierzyli się do tej pory z dwiema drużynami usytuowanymi w dolnych rejonach tabeli. Co prawda, podopieczni Róberta Kalabera zainkasowali sześć punktów, choć nie odnieśli przekonujących zwycięstw.

Ciężko bowiem uznać za nie wymęczone triumfy nad Ciarko STS-em Sanok i Zagłębiem Sosnowiec. Drużyna z Podkarpacia napsuła w tym sezonie sporo krwi mistrzom Polski, lecz w Jastrzębiu-Zdroju uległa 1:2. Takim samym wynikiem zakończyło się spotkanie jastrzębian z Zagłębiem Sosnowiec, na niekorzyść zespołu znad Brynicy.

TAURON Podhale Nowy Targ posiada jeszcze mniej argumentów niż wyżej wymienione kluby. O premierowy punkt w barwach Jastrzębskiego Klubu Hokejowego postara się Gleb Bondaruk – napastnik wypożyczony z „Szarotek”. Gracze dowodzeni przez Andrieja Gusowa ulegli na początku wysoko GKS-owi Katowice (1:8), lecz w miniony piątek napsuli sporo krwi GKS-owi Tychy. Dość powiedzieć, iż trójkolorowi zapewnili sobie zwycięstwo na nieco ponad dwie minuty przed końcową syreną.

Każdy inny wynik niż wygrana mistrzów Polski w regulaminowym czasie gry byłby jednak sporą sensacją. Choć zajmują oni trzecią pozycję w lidze, na karku czują oddech reszty ligowej stawki. Jedno „oczko” mniej zgromadziła Comarch Cracovia, strata tyszan wynosi z kolei cztery punkty.

Poprzednie mecze:
7. kolejka: TAURON Podhale Nowy Targ – JKH GKS Jastrzębie 0:10 (0:2, 0:4, 0:4),
16. kolejka: JKH GKS Jastrzębie – TAURON Podhale Nowy Targ 4:2 (2:0, 1:2, 1:0),
25. kolejka: TAURON Podhale Nowy Targ – JKH GKS Jastrzębie 1:2 (0:2, 0:0, 1:0).

Toruński patent

17:00 KH Energa Toruń – Ciarko STS Sanok

Dwie drużyny, które zmierzą się w grodzie Kopernika mają już tylko teoretyczne szanse na zajęcie miejsca, które dałoby wybór rywala w fazie play-off. Jeśli tak się nie stanie, to zarówno torunianie, jak i sanoczanie mogą w spokoju oczekiwać na decyzje wyżej rozstawionych zespołów. Obie drużyny nie mogą ostatnich kolejek zaliczyć do udanych. „Stalowe Pierniki” przegrały swoje dwa ostatnie mecze, a sanoczanie trzy. Pałać nimi będzie zatem seria przełamania złej passy. 

Wydaje się, że w uprzywilejowanej pozycji są torunianie. Powód? Sanoczanie do grodu Kopernika przyjadą bez zagranicznych liderów. Zabraknąć ma Aleksiego Hämäläinena oraz Toniego Henttonena. Miika Elomo będzie próbował załatać dziury, ale nie będzie to łatwe. Pokazał to już mecz z Comarch Cracovią. W słabej dyspozycji jest także sanocka obrona. KH Energa zagrać ma w niemal optymalnym składzie, ale zagadką pozostaje obsada bramki. Obaj bramkarze toruńskiej drużyny nie gwarantują spokoju z tyłu. Jussi Tupamäki będzie musiał się jednak zdecydować na jednego z nich.

Ciekawostka: Torunianie mają patent na sanocki STS. Od czasu powrotu ekipy z Podkarpacia na szczebel PHL, KH Energa wygrała wszystkie mecze z drużyną z grodu Grzegorza. Obecnie ta seria wynosi 8 zwycięstw z rzędu. Czy w niedzielę zostanie przedłużona?

Poprzednie mecze: 

3. kolejka: KH Energa Toruń – Ciarko STS Sanok 2:0 (0:0, 1:0, 1:0),
12. kolejka: Ciarko STS Sanok – KH Energa Toruń 3:10 (1:3, 1:2, 1:5),
21. kolejka: KH Energa Toruń – Ciarko STS Sanok 4:3 pd. (2:0, 1:1, 0:2, 1:0 d.),
30. kolejka: Ciarko STS Sanok – KH Energa Toruń 1:3 (1:0, 0:1, 0:2).

Cracovia faworytem

18:30 Comarch Cracovia – Zagłębie Sosnowiec 

W ostatnim niedzielnym meczu Comarch Cracovia zmierzy się z Zagłębiem Sosnowiec. Krakowianie w ostatnich meczach grają bardzo pewnie. Są niczym maszyna, nie zatrzymują się. Wygrali pięć meczów z rzędu. Dają jasny sygnał, że będą faworytami do złotego medalu w fazie play-off. Wszystko wygląda na to, że w meczu z Zagłębiem Sosnowiec nie powinni mieć najmniejszych kłopotów. 

Z kolei sosnowiczanie nie potrafią wygrać już od trzech spotkań. Sosnowiecki klub zmaga się z wieloma problemami, między innymi tymi organizacyjnymi. Z klubu odeszli dwaj czołowi gracze. Bartłomiej Bychawski i Martin Przygodzki rozwiązali kontrakty z klubem. Niestety nic nie wskazuje na to, żeby mogli postawić się takiej drużynie jak zespół z Krakowa.

Poprzednie mecze:

1. kolejka: Comarch Cracovia – Zagłębie Sosnowiec 4:3k. (0:1, 2:0, 1:2 1:0k.),
10. kolejka: Zagłębie Sosnowiec – Comarch Cracovia 3:2 (1:1, 0:1, 2:0),
19. kolejka:  Comarch Cracovia – Zagłębie Sosnowiec 5:2 (1:0, 2:0, 2:2),
28. kolejka: Zagłębie Sosnowiec – Comarch Cracovia 1:2 (1:1, 0:0, 0:1).

Pauza: GKS Katowice.

Najnowsze artykuły

Zasłużeni finaliści. Panujący mistrz czy 20-letni pretendent?

Redakcja

A więc (znów) „Święta Wojna”. Stawką finał fazy play-off

admin

Powtórka z rozrywki. Czy JKH weźmie rewanż za ubiegłoroczny ćwierćfinał?

Skomentuj