zklepy.pl
Image default

Zwycięstwo na inaugurację turnieju! JKH lepszy po karnych

Jastrzębski Klub Hokejowy udanie zainaugurował turniej w Porubie, który stanowi istotny element przedsezonowych przygotowań. Hokeiści znad czeskiej granicy pokonali dziś gospodarzy 3:2 po rzutach karnych.

Po pierwszym domowym sparingu (przegranym z HC Frydek-Mistek 3:5) hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie tradycyjnie udali się do Poruby, gdzie rozpoczęli udział w turnieju organizowanym przez miejscowy klub. Impreza organizowana w dzielnicy Ostrawy powróciła po dwóch latach. W minionym roku turniej nie odbył się, z kolei dwa lata temu został on przerwany przez koronawirusa. Jastrzębianie stanęli więc przed szansą na obronę trofeum, które wywalczyli w 2019 roku.

Trener Róbert Kaláber nie mógł skorzystać dziś z usług Dominika Pasia oraz Markusa Korkiakoskiego, którzy boleśnie odczuli trudy poprzedniej gry kontrolnej. Swoje pierwsze nieoficjalne spotkanie miał za to rozegrać Olli-Petteri Viinikainen, pozyskany w miejsce długotrwale kontuzjowanego Gvida Jansonsa.

Początek tego pojedynku nie ułożył się po myśli przyjezdnych znad czeskiej granicy. Nie upłynęły nawet dwie minuty, kiedy sprawność Bencego Bálizsa przetestował Vojtěch Střondala. Węgierski bramkarz poradził sobie z jego strzałem, lecz nie miał nic do powiedzenia wobec próby Víta Christova, który otrzymał krążek na wysokości bulika.

Na kolejny cios przyszło nam poczekać do drugiej tercji. Tym razem, uderzyli jastrzębianie. Tuż po upływie połowy spotkania, na listę strzelców wpisał się nowy nabytek Jastrzębskiego Klubu Hokejowego – Mark Kaleinikovas. W tym miejscu należy zaznaczyć, iż Łotysz popisał się nie lada techniką.

Niedługo później, goście objęli prowadzenie. Maciej Urbanowicz odegrał krążek do niepilnowanego Raiva Freidenfeldsa, a ten doskonale wiedział, jak zachować się w tej sytuacji.

Choć podopieczni Róberta Kalábera zdołali utrzymać prowadzenie do przerwy, to po dziesięciu minutach finałowej odsłony gry na tablicy ponownie widniał remis. To zasługa Tomáša Vildumetza – Czech przejął krążek w okolicach połowy tafli, pognał na bramkę Bálizsa i pokonał go strzałem po lodzie.

Brązowi medaliści Polskiej Hokej Ligi mogli odzyskać prowadzenie, występując w… osłabieniu. Daniel Dolejš powstrzymał jednak śmiałe próby Vitālijsa Pavlovsa i Łukasza Nalewajki.

Po 60 minutach utrzymał się jednak remis. Po regulaminowym czasie gry, zarządzono pięciominutową dogrywkę trzech na trzech, a gdy ta nie przyniosła rozstrzygnięcia – rzuty karne. Te po profesorsku wykonali Freidenfelds oraz Eduards Hugo Jansons, a Bence Bálizs nie dał zaskoczyć się czeskim hokeistom.

Kolejne starcie jastrzębian w ramach RT TORAX Poruba Cup 2022 już jutro o godzinie 16.00. Ich rywalem będzie ekipa LHK Jestřábi Prościejów. Jutro swój udział w tym turnieju rozpocznie również Re-Plast Unia Oświęcim, która podejmie gospodarzy o 19.15.

HC RT TORAX Poruba – JKH GKS Jastrzębie 2:3 pk. (1:0, 1:2, 1:0, 0:2 k.)
1:0 – Vít Christov – Vojtěch Střondala, Radim Toman (1:44),
1:1 – Mark KaleinikovasEduards Hugo Jansons, Antons Siņegubovs (30:16),
1:2 – Raivo FreidenfeldsMaciej Urbanowicz, Jozef Švec (32:27),
2:2 – Tomáš Vildumetz (49:13),
2:3 – Raivo Freidenfelds (60:00, decydujący rzut karny).

JKH GKS: Kaleinikovas (+), Jansons (+), Siņegubovs (-), Pavlovs (-).
HC Poruba: Vildumetz (-), Toman (-), Šlahař (-), Střondala (-).

HC Poruba: Dolejš – Urbanec, Voráček; Šlahař, Pšurný, Šoustal – Kunst, Klimíček; Střondala, Toman, Christov – Sedlák, Mlčák; Vildumetz, Hudeček, Karafiát – Hrníčko, Vachovec, Gřeš.
Trener: Jiří Režnar.

JKH GKS: Bálizs Kostek, Viinikainen; Urbanowicz, Freidenfelds, Švec Ševčenko, Jansons; Kaleinikovas, Pavlovs, Siņegubovs Górny, Kamienieu; R. NalewajkaJarosz, Ł. NalewajkaHorzelski, Bryk; Blanik oraz Pelaczyk.
Trener: Róbert Kaláber.

Najnowsze artykuły

Re-Plast Unia Oświęcim mistrzem Polski! Powrót na tron po 20 latach

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia wróciła do gry! Będzie siódmy mecz

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Skomentuj